Książka o żołnierzach wyklętych

Bogdan Gancarz

publikacja 28.02.2013 11:58

Krakowska autorka napisała książkę o „żołnierzach wyklętych”. Joanna Wieliczka Szarkowa przedstawiła w niej 33 sylwetki dowódców i szeregowych żołnierzy powojennego polskiego podziemia niepodległościowego.

Książka o żołnierzach wyklętych "Żołnierze wyklęci" mogą być dla nas wzorem - mówi autorka książki Bogdan Gancarz/GN

Autorka wybrała formę atrakcyjnej opowieści o konkretnych osobach, które wierne swej przysiędze, walczyły po wojnie z przedstawicielami narzuconego Polsce systemu komunistycznego.

Większość z nich została zamordowana przez komunistów i pochowana w do dziś nieznanych miejscach. Ich postacie były przez wiele lat albo zupełnie przemilczywane albo wykoślawiane w przekazach propagandowych, ich rodziny przeżywały gehennę. Dopiero teraz są w pełni przywracani pamięci. Elementem tego procesu jest również książka Joanny Wieliczki -  Szarkowej.

-Mając ograniczoną ilość miejsca, musiałam wybrać do przedstawienia jedynie kilkadziesiąt osób. Pokazałam postacie symboliczne np. rotmistrza Witolda Pileckiego,  Zygmunta Szendzielarza „Łupaszkę”, cichociemnego majora Hieronima Dekutowskiego „Zaporę“, Zdzisława Brońskiego „Uskoka“, majora Józefa Kurasia „Ognia”, Danutę Siedzikównę „Inkę” – powiedziała autorka, mająca juz na swym koncie wiele książek m. in. ilustrowaną biografię Józefa Piłsudskiego i cykl książek dla dzieci na temat historii Polski.

-Opisani przeze mnie żołnierze swoją walką, życiem i śmiercią dali świadectwo takim wartościom jak: wolność, wierność, honor, godność, męstwo, służba, które stanowią o naszej tożsamości i świadomości. Zarówno historycznej, narodowej jak i państwowej. „Żołnierze wyklęci” mogą więc być doskonałymi wzorcami osobowymi dla kolejnych pokoleń Polaków - dodała Joanna Wieliczka - Szarkowa.

Wśród bohaterów książki są również osoby które działały na terenie Małopolski: Józef Kuraś „Ogień”, ks. Władysław Gurgacz i Mieczysław Wądolny „Mściciel”. Ks. Gurgacz, jezuita, kapelan oddziału Polskiej Podziemnej Armii Niepodległościowej, został zamordowany w 1949 r. w krakowskim więzieniu na Montelupich. Po skazaniu na śmierć przez sąd komunistyczny oświadczył: „Na śmierć pójdę chętnie. Cóż to jest zresztą śmierć?... Wierzę, że każda kropla krwi niewinnie przelanej zrodzi tysiące przeciwników i obróci się wam na zgubę”.

Ten kapłan, którego postać przypomniała po latach Danuta Suchorowska w książce „Postawcie mi krzyż brzozowy”, jest jednym z nielicznych „żołnierzy wyklętych”, który ma znany wszystkim grób. Dzięki przypadkowi udało się ustalić jego miejsce pochówku na wojskowej części cmentarza Rakowickiego w Krakowie. Na mogile stoi krzyż brzozowy o który ks. Gurgacz prosił przed śmiercią.

Ciekawą postacią opisaną w książce Szarkowej jest również działający w powiecie wadowickim Mieczysław Wądolny „Mściciel”. Ten działacz ludowy, w jesieni 1945 r. utworzył własny oddział partyzantki antykomunistycznej. Przeprowadził wiele akcji zbrojnych przeciwko komunistom. Wspierała go miejscowa ludność, co potwierdzają raporty komunistycznej bezpieki. Sparaliżował działalność aparatu partyjnego w powiecie wadowickim.  „Naród, a zwłaszcza partyjniacy, po wsiach nie chcą się udzielać” – lamentował w 1946 r. Władysław Pasternak, sekretarz Komitetu Powiatowego PPR.  „Mściciel” poległ 14 stycznia 1947 r. w trakcie ubeckiej obławy w jego rodzinnej wsi Łękawica.

- „Żołnierzy wyklętych” z terenu Małopolski godnych szerszego przedstawienia jest oczywiście więcej. Choćby Jan Sałapatek ps. „Orzeł” z okolic Myślenic, który poległ dopiero w 1955 r. Czy działający na tym terenie Józef Mika ps. „Leszek” i Emil Przeciszewski. Może kiedyś uda się opracować książkę przedstawiającą te i inne postacie małopolskich „wyklętych” – dodała dr Joanna Wieliczka – Szarkowa.

„Mojej kryjówki nie znajdziecie/Mnie żywego nie chwycicie/ Bo partyzanci tu i tam/Teren czyszczą z komuny/Partyzanci zuchy są/Żołnierz niezwyciężony” – kończył wierszem swój list do szefa UB w Myślenicach por. Emil Przeciszewski  ps. „Zryw”, członek oddziału Józefa Miki. Zginał w walce w 1950 r.