Jak we mgle

Monika Łącka

|

Gość Krakowski 12/2013

publikacja 21.03.2013 00:00

Alzheimer. To słowo przewraca domowe życie do góry nogami. Objawów choroby nie da się zatrzymać, ale można je spowolnić.

Jak we mgle Wielkanocne dekoracje ozdobią ŚDS i trafią do przyjaciół ośrodka, którzy na różne sposoby go wspierają Monika Łącka

Według statystyk, na całym świecie na chorobę Alzheimera cierpi 30 mln osób. W Polsce – ok. 200 tys. i w ciągu najbliższych 30 lat ta liczba może się nawet potroić. Pierwsze objawy choroby łatwo jest zbagatelizować, bo każdemu z nas zdarza się czasem zapomnieć, gdzie odłożyło się klucze albo co chciało się kupić w sklepie. Gorzej jednak, gdy ktoś nie wie, do czego te klucze służą, albo jak do sklepu trafić... – W tej chorobie charakterystyczne są zaburzenia pamięci – trudno jest sobie przypomnieć, co powiedziało się kilka minut temu. Powoli człowiek zaczyna poruszać się jakby był we mgle. Gubi się w otoczeniu, wkłada przedmioty codziennego użytku w nietypowe miejsca, nie poznaje miejsc, które dobrze zna. Jest przerażony i bezradny, gdy – idąc ulicą – nagle nie wie, gdzie się znajduje – mówi Maksymilian Morawiecki, p.o. kierownika Środowiskowego Domu Samopomocy dla Osób z Chorobą Alzheimera, działającego przy parafii Miłosierdzia Bożego w Krakowie-Prokocimiu Nowym.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.