Blondynka o ciemnych oczach

Miłosz Kluba

|

Gość Krakowski 13/2013

publikacja 28.03.2013 00:00

Naukowe odkrycia. Podczas badania szkieletów znalezionych w opactwie oo. benedyktynów w Tyńcu swoje siły połączyli antropolodzy i genetycy. – To ogromny krok naprzód – mówi dr hab. Henryk Głąb z Uniwersytetu Jagiellońskiego.


Henryk Głąb, kierownik Zakładu Antropologii UJ, zapowiada, że planowana publikacja, oparta między innymi na badaniach przeprowadzonych w Tyńcu,
będzie ciekawa dla każdego,
kto interesuje się wczesnym polskim średniowieczem
 Henryk Głąb, kierownik Zakładu Antropologii UJ, zapowiada, że planowana publikacja, oparta między innymi na badaniach przeprowadzonych w Tyńcu,
będzie ciekawa dla każdego,
kto interesuje się wczesnym polskim średniowieczem

Miłosz Kluba

Badania w podkrakowskim klasztorze były prowadzone przez antropologów z UJ już od początku lat 60. XX wieku. Jako pierwsze przebadane i opisane zostały szkielety dwóch opatów – „ołowianego” oraz „złotego”. Nadane im przydomki pochodziły od przedmiotów, które zostały złożone do grobów wraz z ciałami zakonników.
– W historii opactwa były okresy lepsze i gorsze – wyjaśnia Henryk Głąb, kierownik Zakładu Antropologii UJ. – Dlatego jeden z opatów został pochowany ze złotym kielichem i szkaplerzem, a drugi otrzymał jedynie ołowiane substytuty – mówi, podkreślając jednocześnie, że samo obdarowywanie zmarłych nie było w średniowieczu częste, a ówczesne pochówki były zwykle bardzo skromne.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.