Od róży dla Jezusa do Łagiewnik

Monika Łącka

publikacja 06.04.2013 20:11

Na krakowskim Rynku ponad sto osób wytańczyło swoją radość ze zmartwychwstania Chrystusa i rozdawało zdumionym przechodniom białe róże – zaproszenie do Łagiewnik.

Od róży dla Jezusa do Łagiewnik Warto przyjść do Łagiewnik na Święto Bożego Miłosierdzia - zapraszała przechodniów młodzież z Diakonii Miłosierdzia rozdając białe róże Monika Łącka/GN

Wiaderka i drewniane skrzynki pełne pięknych, białych róż, ustawione w sobotnie popołudnie na płycie Rynku Głównego, tuż obok kościoła św. Wojciecha – to musiało przyciągać uwagę przechodniów. Zaciekawieni zatrzymywali się i pytali ubraną na biało młodzież, za ile można je kupić. Te róże nie były jednak na sprzedaż…

Kilkanaście minut przed godziną 15 było już jasne, że róże są zwiastunem czegoś niezwykłego, co wydarzy się lada moment.

Nagle, przy kościele zapadła cisza, którą przerwały słowa najważniejsze: „Ten dzień na zawsze będzie zapamiętany jako największy w historii świata. W Niedzielny poranek życie zatriumfowało nas śmiercią. Chcemy was zaprosić do świętowania życia w Jezusie Chrystusie, który jest naszym Panem. On zmartwychwstał dając nam zbawienie!”.

Kilka sekund później z głośników popłynęła muzyka i piękna pieśń, a płyta Rynku Głównego zamieniła się w wielką scenę, na której ponad sto ubranych na biało osób (dzieci, młodzieży i nieco starszej młodzieży) wprawiło mieszkańców Krakowa i turystów w jeszcze większe zdumienie. W Białą Sobotę, czyli w wigilię Święta Bożego Miłosierdzia, w rytm „Tańca wielkanocnego” opowiedzieli wszystkim o Jezusie Miłosiernym. "Dzięki Golgocie możemy żyć/ Jezus swą śmiercią zwyciężył nam/ Groby otworzył, drogę do Ojca uczynił nam/ Nadzieja w Chrystusie jest/ Zwycięstwo jest po stronie twej/ Jezus dla ciebie walczyć chce/".

Punktualnie o godz. 15, gdy wybrzmiały ostatnie dźwięki „Tańca” (i „Hejnału” płynącego z Wieży Mariackiej), przy kościele św. Wojciecha znów zapadła cisza, a ks. Bogusław Seweryn, moderator Diakoni Miłosierdzia, zaprosił wszystkich do wspólnej modlitwy: – W Godzinie Miłosierdzia przenieśmy się na Golgotę, gdzie Chrystus umarł na krzyżu dla naszego zbawienia, i prośmy Boga o miłosierdzie dla nas i całego świata.

Uroczyście i niezwykle wręcz zabrzmiały słowa Koronki do Bożego Miłosierdzia, odmawianej w języku polskim, angielskim, niemieckim, francuskim i włoskim na najpiękniejszym Rynku Europy. Nawet klienci pobliskich kawiarni i restauracji podchodzili zaciekawieni i… spontanicznie w modlitwę się włączali. – Urodziłam się w Krakowie, ale od wielu lat mieszkam we Francji. Przyjechałam w odwiedziny do rodziny i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tym, co dziś zobaczyłam na Rynku. To bardzo piękna inicjatywa młodzieży – mówiła nam pani Barbara.

Od róży dla Jezusa do Łagiewnik   Taniec Wielkanocny wszystkich zachwycił! Monika Łącka/GN – Poprzez taniec, zaprezentowany aż trzy razy, i rozdawanie białych róż, chcemy przekazywać ludziom Dobrą Nowinę, że Pan pokonał śmierć, że żyje i czeka na każdego z nas. Chcemy mówić, że nie ma nic większego ponad Boże Miłosierdzie, i że wszyscy możemy się w nie zanurzyć – mówi Kinga Cholewa z Diakonii Miłosierdzia Ruchu Światło-Życie Archidiecezji Krakowskiej. – Może pierwszym krokiem do odkrycia prawdy o Bożym Miłosierdziu dla kogoś, kto jeszcze o nim nie słyszał, będzie uczestnictwo w jutrzejszym Święcie Bożego Miłosierdzia w łagiewnickim sanktuarium? Dlatego właśnie rozdajemy białe róże, symbol czystych, wolnych od grzechu serc, z dołączonym do nich bilecikiem z cytatem z „Dzienniczka” św. s. Faustyny i informacji o godzinach Mszy św. w Bazylice Bożego Miłosierdzia. Jeśli do Łagiewnik pojedzie choć kilka osób spośród kilkuset, które oglądały taniec, to nasz cel zostanie osiągnięty – dodaje Kinga.

Pomysł na taki happening zrodził się trzy lata temu. Młodzież z diecezjalnej Diakoni Miłosierdzia szukała wtedy pomysłu, jak odpowiedzieć na prośbę Jana Pawła II, by głosić orędzie o Bożym miłosierdziu i być świadkiem Jezusa Miłosiernego.

– Wpadliśmy na pomysł, by na krakowskim rynku mówić ludziom, że istnieje coś takiego jak Święto Bożego Miłosierdzia i zapraszać ich do Łagiewnik, gdzie bije źródło Bożego Miłosierdzia. Podczas pierwszego happeningu przedstawiliśmy krótką pantomimę. Był również śpiew i modlitwa, po której rozdawaliśmy róże. Rok później wszystko zaczęło się od „Tańca Wielkanocnego” – opowiada ks. Bogusław Seweryn.

Taniec powstał z inicjatywy młodych węgierskich protestantów, którzy w ten sposób chcieli się podzielić radością płynącą ze zmartwychwstania Chrystusa. Opracowali specjalny układ taneczny do pieśni opowiadającej o „najwspanialszym dniu w historii świata, kiedy Życie zatriumfowało”.