Maluchy na salonach


Anna Góra


|

Gość Krakowski 21/2013

publikacja 23.05.2013 00:00

Czasy, kiedy dzieci podczas zabawy miały do wyboru trzepak przed blokiem i wieczorynkę o godz. 19, już – na szczęście – dawno minęły. Niepodzielnie królujące multimedia też nie są już jedyną alternatywą rozrywki dla najmłodszych.

Najmłodszym nic nie zastąpi kontaktu z prawdziwymi instrumentami muzycznymi Najmłodszym nic nie zastąpi kontaktu z prawdziwymi instrumentami muzycznymi
Michał Ramus

Ze swoimi pomysłami dla dzieci, poczynając już od niemowlaków, od kilku lat wychodzą instytucje kultury wysokiej. Już nie tylko krakowska „Groteska” zapewnia najmłodszym nietuzinkowe propozycje spędzania wolnego czasu. Dołączyły do niej Muzeum Narodowe oraz teatry „Bagatela” czy im. Juliusza Słowackiego. Nie jest to nowość, jednak wciąż są mało rozpowszechnione. Tymczasem propozycje są na tyle wartościowe, że zasługują przynajmniej na wypróbowanie.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.