Biały Prądnik: Był jak prawdziwy Król

Anna Widłak

publikacja 21.06.2013 14:47

Obraz Pana Jezusa Miłosiernego zawitał do parafii NPM Matki Kościoła 22 lutego 2013 roku. Parafianie czekali z niecierpliwością na Jego przybycie na schodach kościoła, nie zważając na mróz i padający śnieg.

Biały Prądnik: Był jak prawdziwy Król Wierni wraz z biskupem oczekiwali na obraz mimo mrozu i padającego śniegu arch. parafii

Trudno opisać słowami to wielkie wzruszenie. Już od pierwszych chwil, kiedy wnoszono Pana Jezusa w procesji, razem z relikwiami bł. Jana Pawła II i siostry Faustyny, miałam łzy w oczach.

Był taki wielki, majestatyczny, jak prawdziwy Król. Dzieci położyły przed Nim kwiaty, bp Grzegorz Ryś zapalił Światło Miłosierdzia. Rozpoczęła się Msza św., w której udział wzięły tłumy wiernych, nie było już miejsca w ławkach. Przez całą noc trwało czuwanie.

Mieszkańcy poszczególnych ulic co godzinę zmieniali się w adoracji. Wraz z rodziną i sąsiadami modliłam się o północy. Kiedy patrzyłam na obraz, budziły się we mnie tęsknoty, wspomnienia. Jezus patrzył na nas łagodnie ze swojego wizerunku i widział wszystko, co nosimy w sercach.

Zapraszał, by oddać Mu to, co sprawia ból, jest dla nas trudne. W sobotę, 23 lutego nadszedł czas pożegnania. Pan Jezus Miłosierny pozostał jednak w naszych sercach i przyniósł niezwykły pokój. Jestem wdzięczna Panu Bogu za to, że mogłam uczestniczyć w tym szczególnym spotkaniu.