publikacja 27.06.2013 00:00
O poruszeniu w diecezji i sile kerygmatu z bp. Grzegorzem Rysiem rozmawia Piotr Legutko.
Henryk Przondziono /GN
Piotr Legutko: W ramach peregrynacji obrazu Jezusa Miłosiernego odwiedził Ksiądz Biskup prawie 100 parafii. Co tam się wydarzyło?
Bp Grzegorz Ryś: Wszędzie widziałem bardzo duże poruszenie i wielką mobilizację. Przejawiała się ona choćby w tym, że nawiedzenie w każdej parafii było poprzedzone poważnymi przygotowaniami, najczęściej były to misje, a co najmniej rekolekcje. Wedle świadectw proboszczów, frekwencja była bardzo duża na wszystkich Mszach i nabożeństwach. Często słyszałem słowa: „Tylu ludzi jeszcze w naszym kościele nie widziano”. Co bardzo ważne, proboszczowie mówili o sporej liczbie osób przystępujących do sakramentów, nieraz po bardzo długiej przerwie.
Dostępne jest 22% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.