Prądnik piękny i groźny

Miłosz Kluba

|

Gość Krakowski 28/2013

publikacja 11.07.2013 00:00

Tylko w czerwcu niewielka rzeka płynąca przez leżące na północ od Krakowa Zielonki kilkakrotnie występowała z brzegów. Zalewała ulice, podwórka i piwnice domów.

Wzdłuż ulic położonych nad rzeką mieszkańcy układali worki z piaskiem,
by choć trochę zabezpieczyć swoje domy Wzdłuż ulic położonych nad rzeką mieszkańcy układali worki z piaskiem,
by choć trochę zabezpieczyć swoje domy
Miłosz Kluba /GN

Prądnik przepływa przez samo centrum miejscowości, tuż obok dróg i budynków. A podczas burzy mocno podnosi poziom. – Wyjechaliśmy z domu wcześnie rano i wszystko było jeszcze w normie. Parę godzin później córka zadzwoniła, że nas zalewa. Nie mogliśmy już dojechać do domu – opowiada jedna z mieszkanek. W ciągu dnia woda opadła, zostawiając kilkunastocentymetrową warstwę mułu. – W szóstkę czyściliśmy podwórko ponad dwie godziny – mówi kobieta.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.