publikacja 12.09.2013 00:00
O użytkownikach miasta i zainteresowaniu mieszkańców nową wizją Krakowa z Elżbietą Koterbą, zastępcą prezydenta miasta, rozmawia Miłosz Kluba.
– Mieszkańcom Krakowa nie jest obojętne, w jakim mieście będą żyli – mówi Elżbieta Koterba
Grzegorz Kozakiewicz
Miłosz Kluba: Projekt zmian w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Krakowa mieszkańcy mogli oglądać przez miesiąc. Zgłosili w tym czasie 8,5 tys. uwag. To dużo?
Elżbieta Koterba: Powiem szczerze, że jak na miasto Kraków, liczące 750 tys. mieszkańców, nie jest to aż tak dużo. Poza tym ok. 2,5 tys. z nich dotyczy pozostawienia ogródków działkowych. Te uwagi już dziś możemy uznać za rozpatrzone pozytywnie, bowiem wszystkie ogrody, które mają uregulowany status prawny, czyli są rodzinnymi ogrodami działkowymi, pozostaną w nienaruszonym stanie.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.