Miłość dla Filipin

Bogdan Gancarz

publikacja 23.01.2014 15:12

Modlitwa i pomoc

Miłość dla Filipin - Janka Ochojska ma bardzo dobre rozeznanie w sytuacji na Filipinach - twierdzi ks. bp. Grzegorz Ryś Bogdan Gancarz/GN

W sobotę, 25 stycznia, o godz. 19.30 w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach odprawiono Msza św. za dusze 10 tys. ofiar ubiegłorocznego tajfunu na Filipinach oraz w intencji żyjących, którzy zostali poszkodowani w tym kataklizmie.

Zbierane również datki na odbudowę jednej ze szkół na filipińskiej wysepce Bantayan, czym zajmie się kierowana przez Janinę Ochojską Polska Akcja Humanitarna. Do akcji prócz PAH włączyło się również kilkadziesiąt wspólnot Nowej Ewangelizacji i wspólnoty skupione w krakowskim oddziale Polskiej Rady Ekumenicznej.

- Ewangelizacja zaczyna  od świadectwa. Takim jest zaś na pewno konkretny czyn miłości, jakim jest pomoc dla potrzebujących - powiedział bp Grzegorz Ryś.

To on był pomysłodawcą kolejnego etapu pomocy dla Filipińczyków.

- Byliśmy zaproszeni z Janką Ochojską na spotkanie w Wyższej Szkole Europejskiej im. ks. Józefa Tischnera, przez panią dziekan, która jest Filipinką z pochodzenia. Janka pokazała tam wówczas film, przedstawiający wielkie rozmiary listopadowej klęski żywiołowej. Uznaliśmy, że potrzebna jest dalsza pomoc dla Filipińczyków - powiedział bp Ryś.

Niemałe wsparcie tuż po kataklizmie zostało już udzielone przez Caritas Polska i Polską Akcję Humanitarną.

- Wiemy jednak, że ten entuzjazm pomocowy szybko gaśnie, szczególnie gdy dana tragedia zostaje przykryta w świadomości odbiorców mediów doniesieniami o kolejnych tragediach. W przypadku Polskiej Akcji Humanitarnej cenne jest to, że prowadzą systematyczną pracę pomocową w wielu regionach świata bez jednorazowych zrywów  - dodał bp Ryś.

PAH już w kilka dni po listopadowej tragedii na Filipinach wysłała tam misję rozpoznawczą, która miała rozeznać potrzeby i określić jej formy oraz miejsce pomocy.

- Postanowiliśmy działać na wysepce Bantayan, której budowle zostały zniszczone w 90 proc. Dotknęło to przede wszystkim najbiedniejszych, bo ich domy są najbardziej liche. Podjęliśmy się m. in. odbudowy tysiąca domów. Wybudowanie jednego domu, kosztuje tam zaledwie 850 zł - powiedziała Janina Ochojska, szefowa PAH.

- Byłam zbudowana ofiarnością Polaków na ten cel! Kataklizm miał miejsce 9 listopada ub. roku. Tymczasem już 10 i 11 listopada, po naszym apelu, wpłacono 270 tys. zł. A przecież był to okres „długiego weekendu” przed Świętem Niepodległości, gdy wielu rodaków wypoczywa. Teraz mamy już na koncie milion czterysta tysięcy złotych - dodała J. Ochojska.

PAH chce odbudować również jedną ze szkół na wyspie Bantayan. - Wybór będzie należał do władz lokalnych. Chcemy odbudować 10. klasową szkołę. Koszt obudowy jednej klasy wraz z wyposażeniem, wyniesie ok. 50 tys. zł – poinformowała szefowa PAH.

Finansowaniu tej inicjatywy ma służyć m. in. sobotnia zbiórka.

-Ta pomoc jest ekumeniczna. Skoro Kościół zrodził się w biedzie i ubóstwie, to wsparcie dla ubogich jest sprawą nas wszystkich. Dlatego wezwanie o pomoc dla poszkodowanych na Filipinach kierujemy do wszystkich chrześcijan - powiedział ks. Roman Pracki, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Krakowie.

Pomysł modlitewnego spotkania w Łagiewnikach nie był zaś przypadkowy. - Z Filipińczykami łączy nas bowiem kult Bożego Miłosierdzia i św. Faustyny. Wydaje mi się, że jest on tam nawet silniejszy niż u nas - powiedział bp Ryś.

Informacje o pomocy PAH dla Filipin można znaleźć na stronie internetowej: www.pah.org.pl Osoby, które nie będą mogły uczestniczyć w sobotnim zbieraniu jałmużny dla Filipińczyków, mogą wpłacać pieniądze na konto zbiórkowe na rzecz ofiar tajfunu na Filipinach: Polska Akcja Humanitarna, ul. Szpitalna 5, lok. 3, 00-031 Warszawa, BPH S.A., nr konta 16 1060 0076 0000 3310 0016 1160, z dopiskiem „Na szkołę”.