Wtelegraficznym skrócie akcja „People to People, Prayer to Prayer” (ludzie dla ludzi, modlitwa za modlitwę) polega na wymienianiu się intencjami. Chodzi o to, by każdy w swojej modlitwie nie myślał o własnych zmartwieniach, ale o potrzebach i radościach drugiej osoby. Towarzyszy temu także „fizyczna” wymiana różańców. „Kiedy dajesz komuś różaniec, wyjaw swoją intencję i poproś o modlitwę. Jednocześnie przyjmij intencję tego, z kim się wymieniasz. Przez cały dzień, chodząc z jego różańcem, będziesz chodził z jego tajemnicą, tą nazwaną i tą niewypowiedzianą. To trochę tak, jakbyś mu cały dzień trzymał rękę na ramieniu. Dawał wsparcie, pocieszał albo dzielił się radością” – wyjaśniali przed pierwszą, adwentową edycją akcji jej organizatorzy. Pomysł był już zresztą sprawdzony – P2P jest kontynuacją inicjatywy „Podaj mnie dalej”, która kilka lat temu powstała w jednej z grup dominikańskiego Duszpasterstwa Akademickiego „Beczka”. Uczestnicy Rorat po Mszy św. wymieniali się różańcami, przekazując sobie równocześnie intencje modlitwy. – P2P cieszyła się dużą popularnością nie tylko w konkretnych wspólnotach, ale także w internecie, na portalach społecznościowych – mówi Magdalena Dobrzyniak z komitetu organizacyjnego ŚDM w Krakowie, kierująca pracami sekcji internetowej, która odpowiada za akcję „Prayer to Prayer”. Dodaje, że dzięki obecności na Facebooku w akcję włączyła się także młodzież z innych krajów.