Hamlet na opak

Bogdan Gancarz

publikacja 16.03.2014 18:24

"Hamleta", arcydzieło Szekspira, wystawiono w nowohuckim Teatrze Ludowym. Sztukę wyreżyserował mieszkający w Niemczech Krzysztof Minkowski.

Hamlet na opak Nowohucki Hamlet nie hamletyzuje Grzegorz Kozakiewicz

Tekst dramatu, w przekładzie Stanisława Barańczaka, został zachowany. Poza tym jednak wszystko jest na opak. To raczej Hamlet jest czarnym charakterem, zaś jego ojciec, król...komunistycznym dyktatorem. Reżyser i współpracujący z nim Wojtek Zrałek-Kossakowski pokazali stary dramat w zaktualizowanym kostiumie, przedstawiającym ich interpretacje tego, co obecnie dzieje się w Europie.

- Pojawiła się teraz w Europie fala nowego konserwatyzmu, z jego potrzebą powrotu do sprawdzonych wartości: religii, rodziny, bezpieczeństwa socjalnego. Nasz Hamlet jest jego reprezentantem. Nie zgadza się z nową liberalno-demokratyczną władzą z powodów osobistych, bo zamordowali mu ojca, i z powodów politycznych, wypominając nowej władzy hipokryzję - mówi Krzysztof Minkowski.

Hamlet grany przez Piotra Franasowicza nie jest przy tym pełny rozterek, nie „hamletyzuje”, lecz się radykalizuje.

Przy okazji 342. premiery w Teatrze Ludowym jego wnętrze zostało gruntownie odnowione. - Dzięki dotacji z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego odświeżyliśmy wystrój i zmodernizowaliśmy instalację elektryczną. Nasza kawiarnia, zaaranżowana plastycznie przez scenografa Andrzeja Witkowskiego, będzie teraz m.in. miejscem spotkań aktorów z publicznością - zapewnia Jacek Strama, dyrektor teatru.

Na ścianach kawiarni zawieszono czarno-białe zdjęcia nowohuckich fotografów, m.in. znanego Wiktora Pentala, przedstawiające Nową Hutę i jej mieszkańców.

Dyrektor Strama jest zadowolony z frekwencji w swoim teatrze.

- Jest blisko stuprocentowa. W ub. roku 80 tys. widzów zostawiło w naszych kasach ponad 2 mln zł.