Miłości pragną

Monika Łącka

|

Gość Krakowski 13/2014

publikacja 27.03.2014 00:00

– Jeszcze kilka lat temu nie wiedziałam, co to znaczy kochać i być kochaną. Dziś wiem, że Jezus kocha mnie bezgranicznie – przekonuje Eleonora ze szkoły ewangelizacji Sentinelle del Mattino di Pasqua.

– W ludziach spragnionych miłości zobaczyłam Boga – mówiła podczas ewangelizacji na Miasteczku Studenckim Maria Magdalena (z lewej) – W ludziach spragnionych miłości zobaczyłam Boga – mówiła podczas ewangelizacji na Miasteczku Studenckim Maria Magdalena (z lewej)
Monika Łącka /GN

Moja rodzina nigdy nie była zbytnio wierząca, raczej „katolicka z tradycji”. W domu nigdy się nie modliliśmy. Do parafii, co prawda, chodziłam, ale dlatego, że porządny (tradycyjny) chrześcijanin chodzić tam powinien. Nie rozumiałam, jakie znaczenie ma Msza św. ani czym jest Komunia św. Był to dla mnie biały opłatek, który rozpuszcza się w ustach. I tylko tyle – wspominała swoje dawne życie, dając świadectwo wiary podczas rekolekcji w I Liceum Ogólnokształcącym w Krakowie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.