Realizacja przedsięwzięć, w sprawie których mamy głosować, szczególnie budowy metra, wykracza poza kadencję obecnego samorządu.
Żeby lokalne referendum było ważne, do urn musi pójść przynajmniej 30 proc. uprawnionych do głosowania
Justyna Tomaszewska /GN
W niedzielę 25 maja krakowianie nie tylko zagłosują w wyborach do europarlamentu, ale też wezmą udział w lokalnym referendum. Odpowiedzą „tak” lub „nie” na cztery pytania: „Czy jest Pani/Pan za zorganizowaniem i przeprowadzeniem przez Kraków Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2022 roku?”, „Czy jest Pani/Pan za budową metra w Krakowie?”, „Czy jest Pani/Pan za stworzeniem w Krakowie systemu monitoringu wizyjnego, którego celem byłaby poprawa bezpieczeństwa w mieście?”, „Czy zdaniem Pani/Pana w Krakowie powinno się budować więcej ścieżek rowerowych?”. Żeby referendum było ważne, do urn musi pójść przynajmniej 30 proc. uprawnionych do głosowania.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.