Pociechę pewną sprowadza

Bogdan Gancarz

|

Gość Krakowski 21/2014

publikacja 22.05.2014 00:00

Jego talent rozbłysnął szybko i równie szybko zgasł. Malował zaledwie przez 9 lat. Mija 140 lat od śmieci Maksymiliana Gierymskiego.

 Obrazy Gierymskiego łączą realizm z nastrojowością Obrazy Gierymskiego łączą realizm z nastrojowością
Grzegorz Kozakiewicz

Umierając w wieku niespełna 28 lat, Maksymilian Gierymski (1846–1874) był już autorem wielu bardzo znanych obrazów, cenionym w Europie, nagradzanym medalami na prestiżowych wystawach. Kupcy ściągali jego dzieła ze sztalug, nim jeszcze obeschła na dobre farba. Ujmowane z nastrojowym realizmem sceny z powstania styczniowego, krajobrazy wsi i miasteczek jednały mu grono miłośników. „Pociechą największą dla mnie widzieć, że mój obraz ma swoich wielbicieli, że są tacy, którym on przyjemność duchową, pociechę pewną sprowadza, w nich samych myśli podobne do tych, jakie mnie zajmowały” – czytamy w jednym z jego listów.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.