Nie piję. Czekam na ŚDM

Miłosz Kluba

|

Gość Krakowski 31/2014

publikacja 31.07.2014 00:00

– Jedną z form przygotowania się do Światowych Dni Młodzieży w 2016 r., a wraz z nimi do wizyty papieża Franciszka, może być abstynencja – proponuje ks. Mirosław Żak.

Akcja „Młodzi dla młodych” ma ćwiczyć męstwo i kształtować charakter Akcja „Młodzi dla młodych” ma ćwiczyć męstwo i kształtować charakter
Miłosz Kluba /Foto Gość

Akcja „Młodzi dla młodych” ma być również duchowym darem dla ojca świętego, który w Krakowie spotka się z młodzieżą z całego świata. – Pomysł zrodził się, kiedy papież Franciszek podczas ŚDM w Rio odwiedził m.in. prowadzony przez franciszkanów ośrodek odwykowy, w którym znajdują się także młodzi ludzie – mówi ks. Mirosław Żak, diecezjalny duszpasterz trzeźwości.

– Ojciec święty bardzo zdecydowanie opowiedział się wtedy przeciwko handlowi narkotykami i wyraził ogromną troskę o ludzi młodych w kontekście problemów uzależnień. Podkreśla, że dar abstynencji dla papieża Franciszka musi wypływać z „głębokiej wiary w Jezusa, który umarł za każdego z nas, również za tych, którzy niszczą swoją godność przez używanie alkoholu, narkotyków i innych używek”. Powinien to być także wyraz troski o młodych ludzi, którzy źle korzystają z daru wolności. Ponieważ akcja skierowana jest przede wszystkim do ludzi młodych (choć formalnej górnej granicy wieku nie ma), deklaracje abstynencji zbierane są tylko za pośrednictwem strony internetowej (mdm2016.org). Każdy, kto będzie chciał wpisać tam swoje dane, musi najpierw zaakceptować jasne warunki: przystąpienie do akcji oznacza powstrzymanie się od picia nie tylko mocnych alkoholi, ale też piwa (w tym tzw. bezalkoholowego), szampana w Nowy Rok, jak również alko-popów, czyli soków zawierających alkohol. „Oczywiście deklaracja abstynencji od alkoholu oznacza również jasną decyzję nieużywania narkotyków, niepalenia trawy, niepalenia papierosów i nieużywania tzw. dopalaczy” – czytamy na stronie mdm2016.org. – To jest też kształtowanie charakteru, praca nad sobą. Człowiek musi się nauczyć mówić „nie” w różnych okolicznościach swojego życia. To też ćwiczenie męstwa, bo w tej chwili odmówienie spożywania alkoholu wobec grupy rówieśniczej jest znakiem odwagi – dodaje ks. Żak.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.