Zarządzanie zbawieniem

ks. Jacek Stryczek

|

Gość Krakowski 31/2014

publikacja 31.07.2014 00:00

Szukając sensu i celu istnienia Kościoła, pewnie należałoby się skoncentrować na jednym – zbawieniu dusz.

Czy można zaplanować i zmierzyć zbawienie? Przecież to coś absolutnie nieuchwytnego, coś, co dzieje się jedynie między Bogiem a człowiekiem. To nie jest takie proste. Wyobraźmy sobie rodzinę, która ma dzieci. Rodzice wychowują je na dobrych ludzi, a „docelowo” w kierunku małżeństwa. Czyli przygotowują swoje dzieci do spotkania kogoś jeszcze nieznanego, najlepiej wyjątkowego, z kim uda się zbudować dobrą rodzinę. Równocześnie nie od rodziców zależy, kogo spotka ich dziecko, czy się „dobrze i efektywnie” zakocha. Zależy czy nie zależy? I tak samo z Bogiem.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.