Pielgrzymkowe obiady czwartkowe

Arkadiusz Grochot

publikacja 08.08.2014 12:40

Drugi dzień pielgrzymki krakowskiej na Jasną Górę to zmienna pogoda, narastające zmęczenie, ale też jedna trzecia drogi za nami.

Pielgrzymkowe obiady czwartkowe Na postojach pątniczki, w ramach regeneracji sił, zamieniają się czasem w zdolne fryzjerki Arkadiusz Grochot /Foto Gość

Rytm dnia każdego pielgrzyma wyznacza modlitwa. Wszystko zaczyna się wczesnym rankiem, kiedy w rejonie kościoła pojawiają się pierwsi pątnicy. Ich celem jest samochód z bagażami, a kolejnym – kościół parafialny. Tam odprawiana jest bowiem codzienna Msza św. We wspólnocie trzeciej tradycją stało się, że coroczna Eucharystia w Naramie jest liturgią prymicyjną. Szczęśliwie tak się składa, że co roku z którąś z grup idzie ksiądz neoprezbiter. W tym roku prymicyjnego błogosławieństwa udzielili ks. Sebastian Kozyra i ks. Michał Soczyński.

Kolejnym punktem dnia na modlitewnej mapie pielgrzymów są Godzinki o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny. Po pierwszym postoju zwykle ksiądz przewodnik mówi konferencję. O godz. 15 przychodzi czas na Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Ostatnim punktem dnia jest Różaniec, podczas którego każdy może przedstawić swoją intencję pielgrzymowania na Jasną Górę. Całości w niektórych grupach dopełnia pielgrzymkowa lektura.

Drugiego dnia wędrówki w stronę Częstochowy pielgrzymi znów spotkali się z wielką życzliwością ze strony mieszkańców mijanych parafii. Ze swojej gościnności słyną m.in. mieszkańcy Skały, którzy tradycyjnie zapraszają gości na obiad. Sam miałem okazję uczestniczyć w uczcie przygotowanej aż dla 40 osób!

Niestety, drugi dzień nie składał się z samych przyjemności... Wspólnota nowohucka musiała bowiem ratować się ucieczką przed gwałtowną burzą z gradem.

Wieczór, jak zwykle, wypełniony był modlitwą i zabawą. Te dwie rzeczy w Jangrodzie połączyła wspólnota podgórsko-wielicka, która zorganizowała koncert modlitewno-uwielbieniowy zespołu „Sursum Corda”.

Dziś znów idziemy, a o wrażeniach z drogi napiszę (jeśli sił starczy) wieczorem. Tymczasem ślę pozdrowienia z pielgrzymiego szlaku!