Bez mecenasa pusta kasa

gkoz

publikacja 27.10.2014 18:37

Osiemnasty raz przyznano tytuły Mecenasa Kultury Krakowa.

Bez mecenasa pusta kasa Wyróżnienia i statuetki wręczono w czterech kategoriach Grzegorz Kozakiewicz

Kim byłby Michał Anioł bez papieża Juliusza II? Może nie malarzem szyldów, ale sklepienie Kaplicy Sykstyńskiej do dziś byłoby pomalowane na biało. Kim byliby Wergiliusz i Horacy bez Gajusza Cliniusza Mecenasa? Poetami, zapewne, może nawet sławnymi, chyba, że wcześniej umarliby z głodu.

Nazwisko Mecenasa, szczodrego dla artystów, stało się z czasem synonimem dobroczyńcy sztuki. Kraków jako miasto chwalące się kulturą w nim powstającą takich mecenasów finansujących artystów stara się doceniać i promować.

27 października już osiemnasty raz przyznano tytuły Mecenasa Kultury Krakowa. Złote statuetki Stańczyka otrzymali: firma energetyczna EDF Polska SA (w kategorii "Donator"), firma Auto Centrum Golemo (w kategorii "Sponsor"), Danuta i Zbigniew Kwaterowie (w kategorii "Za działania na rzecz ochrony zabytków") oraz firma AMS (w kategorii "Patron medialny").

Oprócz tego nominowano sześciu mecenasów, którzy swoje statuetki być może otrzymają w przyszłym roku. Już teraz jednak mogą się poczuć docenieni. Są to donatorzy: PZU i Bełtowski, sponsorzy: Karcher i ZNAK oraz patroni medialni: Radio Kraków i "Głos Tygodnik Nowohucki".

W przyszłym roku nowy konkurs. Kandydaturę do wyróżnienia może zgłosić każdy. Namówić potencjalnego mecenasa na sfinansowanie działania artysty może każdy, kto zna kogoś z grubym portfelem. Pamiętajmy: Renata Przemyk, której koncert zakończył galę w krakowskim magistracie, poradziła sobie sama. Ale Jan Sebastian Bach bez sponsora, Augusta III Sasa nie dałby rady.