Do czterech razy sztuka

Piotr Legutko

|

Gość Krakowski 44/2014

publikacja 30.10.2014 00:00

Jacek Majchrowski już trzy razy z rzędu wygrywał wybory. Na czym polega tajemnica jego sukcesu?

Czy urzędujący prezydent zdoła przekonać mieszkańców Krakowa, by znowu mu zaufali? Czy urzędujący prezydent zdoła przekonać mieszkańców Krakowa, by znowu mu zaufali?
Miłosz Kluba /Foto Gość

Jest prawnikiem i historykiem doktryn prawnych. Nigdy nie krył swoich lewicowych sympatii, choć legitymację PZPR rzucił po wprowadzeniu stanu wojennego. W 1996 r. został wojewodą krakowskim z nominacji SLD, ale zapamiętano mu przede wszystkim sprawne przeniesienie grobów żołnierzy radzieckich spod Barbakanu na cmentarz Rakowicki. Czci regularnie dzień 18 stycznia, przyjmuje z honorami kombatantów LWP, ale też godnie zachował się podczas kryzysu związanego z pochówkiem Lecha Kaczyńskiego na Wawelu. Nie jest więc łatwo prof. Majchrowskiego zaszufladkować.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.