Cisza zebranych głosów

jg

publikacja 01.11.2014 20:06

- Jest tu wielka cisza, która nie jest pustką. Norwid nazywa ją "zbieraniem głosów". Posłuchajmy tej ciszy, zatrzymajmy się - zachęcał na nowotarskim cmentarzu ks. Stanisław Strojek.

Cisza zebranych głosów Ks. Stanisław Strojek, proboszcz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa, modli się przy grobowcu swoich poprzedników Jan Głąbiński /Foto Gość

Ks. Stanisław Strojek, dziekan dekanatu nowotarskiego, przewodniczył nieszporom popołudniowym na cmentarzu w stolicy Podhala.

- Czas, nad którym człowiek nie ma żadnej władzy, toczy się szybko i równomiernie. Dla jednych zatrzymuje się w dzieciństwie, dla drugich w samym środku życia, a jeszcze dla innych w późnej starości - mówił duchowny.

Miejska nekropolia znajduje się na pięknym wzgórzu z bardzo ładnym i zabytkowym kościółkiem św. Anny. Jego kustoszem jest ks. prałat Mieczysław Łukaszczyk. To on na zakończenie nieszporów odczytał imiona i nazwiska zmarłych kapłanów i sióstr zakonnych związanych z miastem i Podhalem. Wśród wymienionych osób nie zabrakło ks. prałata Tadeusza Juchasa, zmarłego w maju kustosza ludźmierskiego sanktuarium.

Po nieszporach kapłani i wierni wyruszyli w procesji po nowotarskim cmentarzu. Zatrzymali się w czterech miejscach. Jednym z nich był grobowiec nowotarskich proboszczów i kapłanów. Spoczywa tam m.in. ks. prałat Franciszek Juraszek, długoletni proboszcz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Nowym Targu, który współorganizował wizytę Jana Pawła II w mieście w 1979 r.

Przed głównym wejściem na cmentarz odbywała się też XV Kwesta Nowotarska. Dochód z niej w całości zostanie przeznaczony na odremontowanie grobów.

Nowotarżanie tradycyjnie bardzo wiele zniczy zapalili na symbolicznym grobie dzieci nienarodzonych.

Warto dodać, że na nowotarskim cmentarzu spoczywa m.in. aktor Paweł Gędłek. Jak zawsze na jego grobie paliło się dużo zniczy. Wiele osób zatrzymywało się także na modlitwie przy mogile młodego pilota Kamila Cichonia, który zginął w wypadku lotniczym. Był miłośnikiem awiacji. Na płycie nagrobnej jest miniatura szybowca, za sterami którego siedział w czasie ostatniego lotu.

Świeże kwiaty na grobie Jakuba Marka jak zawsze złożyli jego koledzy z uczelni. Młody nowotarżanin zginął pod Mont Blanc. Jego grób przyozdobiony jest białym czekanem. 

Na cmentarzu w stolicy Podhala spoczywa także wieloletni szef Aeroklubu Podhalańskiego - Janusz Ruge i jego syn Wojciech (zginął w wypadku lotniczym). Kilka tygodni temu w mogile, która przyozdobiona jest śmigłem, spoczęła również żona pana Janusza, Irena Ruge.