Miasto dla rodziny

jt

publikacja 07.11.2014 09:49

O zamykaniu szkół, edukacji gender, przepisach nie do ominięcia i rozwiązaniach dla rodzin wielodzietnych dyskutowali kandydaci na Prezydenta Krakowa.

Miasto dla rodziny W debacie wzięło udział trzech kandydatów na prezydenta Krakowa Justyna Tomaszewska

Marta Patena, Matek Lasota i Jacek Majchrowski, debatowali o rodzinie. Spotkanie zostało zorganizowane przez Stowarzyszenie Chrześcijańskich Dzieł Wychowania, Stowarzyszenie Przyjaciół Oświaty Samorządowej oraz Koalicję Obywatelską "Dla Rodziny”.

Dobór zaproszonych kandydatów nie był przypadkowy. Jak wyjaśnił Wojciech Słonina z SChWD, liczbę rozmówców ograniczono do trzech i dobrano według klucza: przedstawiciele dwóch ugrupowań najliczniej reprezentowanych w Radzie Miasta w ciągu ostatnich dwóch kadencji oraz prezydent ubiegający się o reelekcję.

Pierwsze pytanie dotyczyło zamykania szkół w Krakowie. - Nie chodzi o zamykanie szkół, tylko o dostosowanie do obecnych potrzeb w mieście - zaznaczyła Marta Patena, kandydatka Platformy Obywatelskiej. - Musimy oprzeć się na opinii rodziców. Jestem za wygaszaniem szkół, a nie ich likwidowaniem - dodała.

Innego zdania był Marek Lasota, który podkreślił, że jest zdecydowanym przeciwnikiem zamykania szkół. - Edukacja jest zbyt ważna, żeby komfort prac nauczyciela i ucznia był ważony ekonomicznie - przekonywał kandydat Prawa i Sprawiedliwości. - Musimy zadbać o warunki jak najkorzystniejsze dla ucznia, czyli o naukę w szkole blisko miejsca zamieszkania i w niewielkich klasach - zaznaczył.

Obecny Prezydent Krakowa, Jacek Majchrowski, ubiegający się o czwartą kadencję powiedział ogólnie, że jest zwolennikiem "formy mieszanej”.

Kandydaci oceniali także zagrożenia, na jakie jest narażona rodzina w Krakowie. - Po pierwsze, to kwestie ekonomiczne. Nie możemy na przykład dopuścić do sytuacji, kiedy ze względów ekonomicznych dzieci odbierane są rodzicom - mówił J. Majchrowski. Rozwiązania tych problemów dopatruje się w niesieniu pomocy poprzez instytucje takie jak MOPS. - Drugi typ zagrożeń to te społeczne, jak alkoholizm czy narkotyki - dodał urzędujący prezydent.

- Według mnie, główne zagrożenie to brak czasu - przekonywała kandydatka PO. - Na samorządzie spoczywa obowiązek opieki nad dziećmi, kiedy rodzice są w pracy. Rozwiązaniem mogą być świetlice, działające nawet do godz. 20.00 - wyjaśniła M. Patena.

Marek Lasota mówił o problemie różnego rodzaju uzależnień, od alkoholu, narkotyków, ale też od Internetu.  - Co robić? Wspierać rodziców w zapobieganiu tym uzależnieniom - powiedział.

- Właścicielem Krakowa są krakowianie. Miasto przecież utrzymują rodziny i to miasto musi oddać rodzinom, co im się należy - stwierdził kandydat PiS, mówiąc o wizji rodziny, która jest budulcem miasta i państwa. - Stawiam na integrację międzypokoleniową. Czas wrócić do modelu rodziny wielopokoleniowej - podkreślał, zapytany o wykorzystanie potencjału rodzin dla inicjatyw miejskich. - Moim zdaniem, należy rozwijać program Krakowskiej Karty Rodzinnej - dodał.

Marta Patena zwróciła uwagę na problem powrotu kobiet do pracy po urlopie macierzyńskim. Mówiła o potrzebie umożliwienia kobietom realizowania się zawodowo i rodzinnie. Wspomniała też o dziennych domach pobytu seniora, które pozwoliłyby dorosłym, opiekującym się swoimi rodzicami w podeszłym wieku, na pracę zawodową. Prezydent Majchrowski zwrócił za to uwagę na znaczenie Budżetu Obywatelskiego. - Wspólnoty rodzin mogą za pomocą Budżetu zrobić dużo - podkreślił.

W drugiej części spotkania kandydaci odpowiadali na pytania ekspertów.

Pierwsze z nich zadała socjolog Magda Czarnik. Zapytała o stosunek potencjalnych prezydentów do organizacji promujących w nurcie genderowym różne modele edukacji seksualnej. Nawiązała też do nieobowiązkowego przedmiotu "Wychowanie do życia w rodzinie”.

- Przedmiot Wychowanie do życia w rodzinie jest potrzebny. Jeśli chodzi o gender, to ja tego nie akceptuję - stwierdził krótko J. Majchrowski. Marta Patena podkreśliła natomiast, że zgodnie z Konstytucją RP, o dzieciach decydują rodzice. Wspomniała też o służbach, jakie według niej powinien mieć prezydent, które to reagowałyby na przejawy naruszania tego konstytucyjnego prawa. - Przygotowanie do życia w rodzinie zostawiłbym rodzinie - stwierdził z kolei Marek Lasota. - Niejedna rodzina potrzebuje wsparcia, np. wobec wszechobecnej erotyzacji życia, i miasto je zagwarantuje - mówił. - Rodzic jednak, tak jak ma prawo zrezygnować z nauczania religii, powinien mieć prawo wycofać dziecko z zajęć, które godzą w jego światopogląd - dodał.

Psycholog Ewa Pohorecka pytała o wsparcie dla rodzin dzieci niepełnosprawnych. M. Lasota stawia na rozwinięcie dotychczasowej działalności w tym zakresie w obszarach konsultacji, poradnictwa na poziomie diagnozy i terapii oraz orzekania i kwalifikacji dzieci do określonego kształcenia.

- Jak najwcześniejsze rozpoznanie i szkolnictwo specjalistyczne tam, gdzie trzeba, oraz szkolnictwo integracyjne tam, gdzie można - mówiła M. Patena. J. Majchrowski wspomniał za to o stworzeniu szkół wprowadzających. - W miarę możliwości nie powinniśmy tworzyć szkół specjalnych - zaznaczył obecny prezydent Krakowa.

O priorytety dla Pełnomocnika Prezydenta Miasta Krakowa ds. Rodziny pytał dr Piotr Mostowik, prawnik. Kandydatka PO zaczęła od podkreślenia, że w mieście dużo dobrego już się dzieje. - Potrzebujemy zmian ewolucyjnych, a nie rewolucyjnych - powiedziała. O tym, że działalność dotycząca rodziny, dotyczy całego miasta przekonywał dotychczasowy prezydent Krakowa. Nie wskazał jednak priorytetów dla pełnomocnika.

Za rozszerzeniem działalności Pełnomocnika Prezydenta ds. Rodziny jasno opowiedział się Marek Lasota. - Obszary poruszone do tej pory w dyskusji , to zagadnienia, którymi właśnie powinien  zająć się pełniący tę funkcję - wyjaśnił.

Dyskusję o pomocy rodzinom wielodzietnym w wydatkach edukacyjnych rozpoczęli Katarzyna i Sebastian Kubisiowie, rodzice dwanaściorga dzieci. - Wsparcie rodziny wielodzietnej oddałbym właśnie Pełnomocnikowi ds. Rodziny. To zbyt poważny problem, by powierzać go opiece społecznej - zauważył kandydat PiS. - Najbardziej bolesny jest brak zrozumienia - mówiła z kolei M. Patena, przywołując przykład pomysłu umożliwienia rodzinom wielodzietnym poruszania się "bus pasem”, który spotkał się z krytyką wielu radnych.

- Zrobiłabym wiele, by ułatwić życie codzienne rodzin wielodzietnych - zadeklarowała. Z kolei J. Majchrowski  podszedł do sprawy sceptycznie i mówił o przepisach, które jego zdaniem blokują wiele inicjatyw. - Też bym chciał, ale przepis jest przepisem. Trudno - skonstatował.