W Krakowie druga tura

mk

publikacja 16.11.2014 23:18

Za dwa tygodnie o fotel prezydenta miasta powalczą Jacek Majchrowski oraz Marek Lasota.

W Krakowie druga tura W sztabie wyborczym Marka Lasoty sondażowe wyniki wyborów prezydenta Krakowa powitano okrzykami radości Miłosz Kluba /Foto Gość

Podczas niedzielnych wyborów samorządowych do urn poszło 42,5 proc. uprawnionych do głosowania krakowian. Według sondażu Ipsos dla TVP1, TVN24 i Polsat 39,8 proc. z nich zagłosowało na ubiegającego się reelekcję Jacka Majchrowskiego. Drugie miejsce zajął kandydat zjednoczonej prawicy Marek Lasota, na którego zagłosowało 25,9 proc. wyborców.

Kolejne miejsca w wyborach prezydenta stolicy Małopolski zajęli: Łukasz Gibała (12 proc.),  Marta Patena (Platforma Obywatelska; 7,6 proc.), Marek Leśniak (Kraków Przeciw Igrzyskom; 5,7 proc.), Konrad Berkowicz (Nowa Prawica; 4,3 proc.), Sławomir Ptaszkiewicz (3,8 proc.) i Andrzej Sikorski (Obrona Praw Emerytów Rencistów Lokatorów 0,9 proc.).

- Spodziewałem się lepszego wyniku - mówił tuż po ogłoszeniu sondaży Jacek Majchrowski. W rozmowie z reporterem TVP Kraków przypomniał, że podawane dziś cyfry mogą się jeszcze zmienić, ale widać wyraźnie, że odbędzie się druga tura wyborów. - I mnie i mojego kontrkandydata czekają dwa tygodnie ciężkiej pracy. Zobaczymy 30 listopada - dodał w rozmowie z Pawłem Sroką.

W sztabie Marka Lasoty ogłoszone tuż po zamknięciu lokali wyborczych sondażowe wyniki powitano gromkimi brawami i okrzykami radości. "Czas na zmiany!" - skandowali zebrani.

- Bardzo dziękuje za tak liczne poparcie komitetu jednoczącej się prawicy - mówił Marek Lasota. Wyraził nadzieję, że w drugiej turze swoje głosy przeniosą na niego "wszystkie siły, które deklarowały i dążyły do zmian".

- Chciałbym prowadzić kampanię bardzo rzeczową, w której posługuje się przede wszystkim argumentami - zapowiedział kandydat zjednoczonej prawicy na prezydenta Krakowa.

Generalna frekwencja w wyborach samorządowych według sondażu Ipsos wyniosła 46,4 proc. Kraków wypadł zatem nieco poniżej średniej.

Z oficjalnych danych Państwowej Komisji Wyborczej wynika z kolei, że do 17.30 swoje głosy oddało 39,28 proc. uprawnionych. Do tej godziny frekwencja w Małopolsce wyniosła 40,97 proc., a w Krakowie - 32,43 proc.

Najlepiej w rankingu nasze województwo wypadało w godzinach przedpołudniowych. W podanej przez PKW informacji o liczbie kart wydanych do godz. 12. Małopolska - z wynikiem 18,55 proc. - zajmowała pierwsze miejsce pod względem frekwencji.