Od godz. 11 do zmroku, na osoby w potrzebie, będą czekały kotły z zupą i pojemniki ze 150 tys. pierogów oraz innymi potrawami. Produktów do potraw dostarczyły firmy współpracujące z organizatorami.

- Nasz Rynek Główny przemieni się wówczas w największy w Europie stół wigilijny. Pierogi lepimy już od września. Są następnie mrożone i odgrzewane bezpośrednio przed akcją - powiedział Jan Kościuszko.

W ub. roku rozdano 50 tys. posiłków oraz wiele paczek świątecznych. Krakowianie przynoszą wówczas rozmaite smakołyki, które od razu są rozdawane potrzebującym.

- Mam nadzieję, że także i w tym roku krakowianie okażą swą hojność, przynosząc na Rynek produkty o przedłużonym terminie spożycia: konserwy, kawę, herbatę i słodycze - zaapelował J. Kościuszko.

Do wigilijnego stołu na Rynku przychodzą osoby ubogie lub samotne. Nie tylko z Krakowa lecz również z innych rejonów Małopolski a nawet ze Śląska i Pomorza. Jest wówczas okazja do spotkań i składania życzeń.