Orszaki Trzech Króli. – Czas czekania na Frania to był nasz Adwent. Chwilami smutny, a chwilami radosny – mówią Karolina i Grzegorz Rządzikowie.
W Skawinie uczestnicy orszaku idą na Mszę św. prowadzeni przez Świętą Rodzinę
Szymon Skwarczyński
Grając rolę Świętej Rodziny, chcemy podzielić się naszym świadectwem wiary i dziękować Bogu za dar rodzicielstwa. Syn długo kazał na siebie czekać – aż 5 lat – dodają, przytulając rocznego już Franciszka. – Chciałabym, by ludzie, patrząc na nas, na nasze życie, widzieli w nim działanie miłości Bożej. By na orszaku poczuli też moc maleńkiej Miłości płynącą od Dzieciątka Jezus – dodaje Karolina
Zaczęło się w Nazarecie
Karolina i Grzegorz dokładnie nie wiedzą, dlaczego rola Świętej Rodziny została powierzona właśnie im. Zaproponowali to znajomi pracujący w Zespole Katolickich Szkół im. św. Jana Pawła II w Skawinie. Może było to kolejne zrządzenie Bożej Opatrzności w ich życiu?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.