Jury o występie kolędniczym: to pomyłka!

jg

publikacja 23.01.2015 04:14

27 grup zaprezentowało się w kolejnej edycji Gminnego Konkursu Jasełek i Grup Kolędniczych w Czarnym Dunajcu.

Jury o występie kolędniczym: to pomyłka! Podczas przedstawień nie zabrakło nawiązań do podhalańskich zwyczajów Materiały Prasowe

Celem gminnego konkursu jasełek i grup kolędniczych jest popularyzacja zwyczajów i obrzędów związanych z Bożym Narodzeniem, jak również stworzenie możliwości prezentacji dorobku artystycznego zespołów, kółek teatralnych działających przy szkołach, instytucjach, stowarzyszeniach, parafiach z terenu gminy Czarny Dunajec.

Przed jury w składzie Maria Garbaruk, Marcin Kudasik i Mateusz Papierz zaprezentowało się 27 grup ze szkół z gminy Czarny Dunajec - przedszkoli, szkół podstawowych i gimnazjów.

Jury po obejrzeniu widowisk jasełkowych i kolędniczych z gminy Czarny Dunajec ocenia bardzo wysoko poziom tegorocznego przeglądu. Składa serdeczne podziękowania instruktorom, opiekunom zespołów za wkład pracy z dziećmi, przygotowanie scenariuszy, scenografii.

"Szczególne podziękowania składamy opiekunom grup przedszkolnych za przygotowanie strojów i scenografii. Życzymy by Przegląd Jasełkowy był kontynuowany na przyszłe lata na takim poziomie jak obecnie" - czytamy w protokole konkursu.

W kategorii grupy kolędnicze zwyciężyła grupa kolędnicza ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Cichem. Nagrodę specjalną przyznano grupie kolędniczej z katolickiej szkoły w Czerwiennem Górnem.

W kategorii grupy jasełkowe klasy 0 - III najlepiej oceniono występ "Wesołej Gromadki" z Przedszkola Samorządowego w Czarnym Dunajcu. W klasach starszych zwyciężyła grupa jasełkowa z Odrowąża Podhalańskiego.

Wśród młodzieży najlepsi okazali się uczniowie z Gimnazjum im. Jana Pawła II w Cichem.

Podczas przeglądu zaprezentował się też zespół "Turnie" ze Starego Bystrego z małą operą góralską o tematyce świątecznej. Członkowie zespołu wszystkie kwestie zaśpiewali.

Ich występ nie spodobał się jury, które nie szczędziło krytycznych uwag pod adresem wykonawców i osoby odpowiedzialnej za przygotowanie.

Jeden z członków jury nazwał występ "małą pomyłką". Lokalna telewizja poszła dalej i przedstawienie scharakteryzowała jako "mały horror”.

- Nie boję się słów krytyki, ale tej twórczej. Tymczasem nie pozostawiono na nas suchej nitki. Stwierdzenie, że skrzywdziłam dzieci takim występem jest dla mnie bardzo bolesne - nie kryła rozgoryczenia Teresa Zarycka, kierownik zespołu "Turnie".