Przeżycia i stempelki

Grażyna Starzak

|

Gość Krakowski 09/2015

publikacja 26.02.2015 00:00

Co zrobić, by przyjęcie tego sakramentu nie było „uroczystym pożegnaniem z Kościołem w obecności biskupa”?

 Gimnazjaliści to młodzież w okresie buntu. Młodzież licealna myśli zupełnie inaczej, dlatego wielu księży postuluje, by bierzmowanie przesunąć na lata szkoły ponadgimnazjalnej Gimnazjaliści to młodzież w okresie buntu. Młodzież licealna myśli zupełnie inaczej, dlatego wielu księży postuluje, by bierzmowanie przesunąć na lata szkoły ponadgimnazjalnej
Adam Wojnar

Czy warto kontynuować dotychczasową praktykę przygotowania do tego sakramentu? – zastanawiał się bp Edward Dajczak, ordynariusz diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, w wywiadzie dla KAI. Przekonywał, że „należy odejść od stadnego podejścia i traktować każdego człowieka w sposób niepowtarzalny, tak jak to robił Chrystus”. – W tym kierunku chcemy iść – zgadza się z bp. Dajczakiem ks. dr Krzysztof Wilk, dyrektor Wydziału Katechetycznego Archidiecezji Krakowskiej. – Przemijają czasy kościołów pełnych młodzieży. Teraz musimy prowadzić działalność duszpasterską, w małych grupach, podchodzić indywidualnie do każdego z młodych ludzi, tak jakby był on jedynym kandydatem do bierzmowania – kontynuuje ks. Wilk.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.