Miłość jest początkiem wszystkiego

Monika Łącka

publikacja 20.03.2015 23:22

W Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach odbyła się gala Miłosiernych Samarytan Roku 2014.

Miłość jest początkiem wszystkiego W kategorii "pracowników służby zdrowia" wyróżnienie odebrało aż kilkanaście osób Monika Łącka /Foto Gość

- Choć zło w świecie szaleje i mamy go aż za dużo w codziennych wiadomościach, to i tak wszystko będzie dobrze. Taką obietnicę dał nam Bóg - w którego mocno wierzymy, i dla którego pomagamy innym - mówiła Lidia Jazgar, krakowska artystka prowadząca jak co roku galę Miłosiernych Samarytan, dziękując laureatom plebiscytu za to, co robią każdego dnia.

- Pamiętajmy, że wolontariuszem jest i może być każdy, kto robi coś dobrego dla drugiego człowieka. A ludzi dobrych tutaj nie brakuje. Ludzi, którzy nie tylko odbierają dziś te zaszczytne wyróżnienia, ale także na nagrodę czekają w wieczności. Dzięki nim dobro i miłość czujemy tu w powietrzu. Miłość, która jest początkiem wszystkiego i zawsze będzie mieć ostatnie zdanie - przekonywała L. Jazgar. Jak dodała, nikt tak jak św. Jan Paweł II nie mówił nigdy o miłosierdziu.

Nie bez powodu więc gala odbywa się w miejscu, które tak bardzo ukochał, i z którego wyszła iskra miłosierdzia. - Jesteśmy tu w najlepszych rękach - w domu Miłosiernego Boga i w auli, w której gości nas św. Jan Paweł II - zauważyła prowadząca galę.

W tym roku do udziału w plebiscycie zgłoszonych zostało aż 170 osób z różnych stron Polski. Spośród nich kapituła wybrała najpierw 70 osób spełniających wymagania regulaminu, a następnie - po burzliwych obradach - aż 19 laureatów, czyli Miłosiernych Samarytan Roku 2014.

W kategorii "Pracownik służby zdrowia, dla którego pomoc cierpiącym jest powołaniem, a nie tylko rutynowym wykonywaniem obowiązków" statuetkę Miłosiernego Samarytanina odebrała dr n. med. Maria Alina Niemiec - emerytowana kardiolog z Krynicy, która… wciąż leczy i poświęca pacjentom całe serce. Pomaga też ubogim, dofinansowuje wykupienie recept, na własny koszt jeździ na wizyty, do pracy przychodzi pierwsza, a wychodzi ostatnia.

Wyróżnienia dostali natomiast:

  • dr n. med. Jacek Domański z Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Prokocimiu (lekarz pełen dobroci, oddany opiece nad każdym małym pacjentem i jego rodziną)
  • lek. med. Joanna Streb pracująca w Poradni Onkologicznej Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie (lekarz, który o pacjenta walczy bez względu na wszystko)
  • dr n. med. Robert Gałązkowski – dyrektor Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w Warszawie (zaangażowany nie tylko w ratowanie ofiar wypadków, ale także w pomoc mieszkańcom i rannym żołnierzom w Donbasie i wschodniej Ukrainie - wysyłkę leków, sprzętu medycznego, a nawet karetek)
  • oraz lekarskie małżeństwo: Małgorzata i Andrzej Rzepecy z Krakowa, którzy zaraz po studiach zaangażowali się w pomoc Afryce - diagnostykę i terapię mieszkańców Ugandy, dostarczanie tam leków i doposażania szpitala misyjnego, nadzorowanie budowy i remontu sierocińca w Kaabale oraz remont studni głębinowych w Ugandzie

Wyróżnienie specjalne powędrowało do pracowników warszawskiej poradni dla osób bezdomnych i biednych, prowadzonej przez Stowarzyszenie "Lekarze Nadziei": lek. med. Arkadiusza Michalskiego, lek. med. Ewy Opalińskiej-Ciszek, lek. med. Stanisława Strumiłło, lek. med. Róży Czempas i pielęgniarki Agnieszki Fill.

Tytuł Honorowego Miłosiernego Samarytanina za wszystkie lata pracy dla chorych dzieci, i całokształt miłosiernej działalności, otrzymał natomiast prof. dr hab. n. med. Janusz Skalski, kierownik Kliniki Kardiochirurgii Dziecięcej i Intensywnej Opieki Kardiochirurgicznej Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Prokocimiu.

Profesora od dłuższego czasu zna już cały świat, a każdy, kto choć raz z nim rozmawiał wie, że to lekarz, który dla małych serc pacjentów nie szczędzi ani swego serca, ani czasu, ani pomysłów, by leczyć jeszcze skuteczniej.

W kategorii promującej "osoby nie należące do żadnej organizacji charytatywnej, a mimo to pełniące dzieła miłosierdzia" statuetka została przyznana Annie Paruch z Krakowa, która dawno temu założyła grupę przygotowującą niepełnosprawnych mieszkańców jednego z domów pomocy społecznej do przyjęcia sakramentu Komunii Świętej.

Pani Anna pomaga też niepełnosprawnym w zwykłej codzienności, a kilka lat temu adoptowała nawet dwóch niepełnosprawnych chłopców.

Wyróżnienia otrzymali:

  • Urszula Wysocka z Baborowa, która pomaga każdemu, kto tylko tego potrzebuje
  • Dorota Adamecka z Miastka na Pomorzu, która mimo swojej niepełnosprawności i wielu chorób pomaga innym w Polsce i w Afryce
  • Emilia Starzyk z Krakowa - 14-latka, która pomaga siostrom służebniczkom w opiece nad mieszkańcami prowadzonego przez nie DPS
  • Krzysztof Błecha z Żywca, który od wielu lat wspiera misje w Afryce

Wyróżnienie specjalne otrzymał natomiast ks. Mieczysław Pająk , pochodzący z Przyszowa k. Limanowej misjonarz, który od 16 lat pracuje wśród Pigmejów. Buduje i prowadzi szkoły, buduje też kaplice i studnie, a z narażeniem życia uratował kilkanaście osób oskarżonych o czary i skazanych na śmierć poprzez zakopanie żywcem.

Organizatorem plebiscytu, inspirowanego listem apostolskim św. Jana Pawła II „Salvifici Doloris”, od samego początku, czyli od 2004 r., jest Wolontariat św. Eliasza, założony przez o. Stanisława Wysockiego, i działający przy klasztorze oo. karmelitów na Piasków.

W tej edycji współorganizatorami byli Okręgowa Izba Lekarska w Krakowie oraz Województwo Małopolskie.