Do żłobka tylko po szczepieniach

mk

publikacja 27.03.2015 14:07

Krakowski radny dzielnicowy Łukasz Wantuch chce, by komplet obowiązkowych szczepień był najważniejszym kryterium rekrutacji do przedszkoli oraz warunkiem przyjmowania dzieci do żłobków.

Do żłobka tylko po szczepieniach Pomysł Łukasza Wantucha (po lewej) poparła m.in. Jolanta Urbańska, radna z Częstochowy, która w swoim mieście złożyła odpowiedni projekt uchwały Miłosz Kluba /Foto Gość

- Chciałbym, żeby to nie była inicjatywa polityczna, dlatego dzisiaj zwracam się z prośbą do Prezydenta Miasta Krakowa, żeby przedstawił nasze gotowe projekty uchwał w radzie miasta. Mają one pozytywną opinię prawną, nie ma więc przeszkód ze strony wojewody - przekonywał Ł. Wantuch podczas spotkania z dziennikarzami przed krakowskim magistratem.

Chodzi o to, by posiadanie kompletu szczepień przewidzianego dla danego wieku dziecka lub zaświadczenia o ich długotrwałym odroczeniu stało się najważniejszym kryterium podczas drugiego etapu rekrutacji do publicznych przedszkoli (31 punktów, podczas gdy za płacenie podatków w Krakowie przysługiwałoby 30 punktów, a za praca/studia stacjonarne obojga rodziców - 29 punktów). W przypadku młodszych dzieci byłby to warunek przyjęcia do  żłobka.

Proponowane rozwiązanie w przypadku przedszkoli miałoby zacząć obowiązywać od roku szkolnego 2016/2017 (kryteria najbliższego naboru zostały już uchwalone), a w przypadku żłobków - nawet od 1 września 2015 roku.

Jak mówi Filip Szatanik z Urzędu Miasta Krakowa, inicjatywa jest ciekawa, jednak wcześniej musi zostać dokładnie przeanalizowana. Jako pierwszy o losie uchwały zdecyduje prezydent miasta, który z propozycji uchwał przygotowanych przez Łukasza Wantucha może skorzystać bądź nie. Ostateczna decyzja będzie jednak należała do krakowskich radnych.

W czwartkowej konferencji prasowej wzięła udział także Jolanta Urbańska, radna z Częstochowy, która w swoim mieście analogiczny projekt złożyła dzień wcześniej. - To pierwszy w Polsce projekt takiej uchwały, który oficjalnie wpłynął do rady miasta. Teraz będzie konsultowany, a za trzy tygodnie, na najbliższej sesji, zostanie poddany pod głosowanie - relacjonowała w Krakowie.

- Pomysł dla wielu osób z pewnością jest kontrowersyjny - mówi Elżbieta Kuras, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Krakowie. - Mówimy jednak o przedszkolach publicznych, które rządzą się prawami stanowionymi przez państwo. To samo państwo, które nakłada na rodziców obowiązek szczepienia dzieci - mówi. Jej zdaniem pomysł może się okazać dobry, pod warunkiem uwzględnienia sytuacji dzieci, które z różnych powodów nie mogą zostać zaszczepione.

Elżbieta Kuras przypomina także, że za niedopełnienie obowiązku szczepień grozi kara nagany lub grzywny do 1500 zł. Jak wynika z danych Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, w 2014 roku w Małopolsce zarejestrowano 769 osób uchylających się od szczepień. 312 z nich przyznało, że na decyzje o nieszczepieniu dzieci miały ruchy antyszczepionkowe (aktywne zwłaszcza w internecie), 27 uchylało się od szczepień ze względu na wpływ środowisk propagujących medycynę alternatywną, a 25 powoływało się na odrębność kulturową, religijną lub etniczną.

W sumie wysłano 135 upomnień, zawierających wezwanie do wykonania obowiązku szczepień z zagrożeniem skierowania sprawy na drogę egzekucji administracyjnej. Wniosków do wojewody o taką egzekucję WSSE skierowała w zeszłym roku 29.