Szklana "Cracovia"

Bogdan Gancarz

publikacja 27.03.2015 14:27

Krakowianie obejrzą projekt nowych budynków zbudowanych na miejscu gmachu niegdysiejszego słynnego hotelu.

Szklana "Cracovia" Tak miałyby wyglądać budynki powstałe na miejscu dawnego hotelu "Cracovia" Wizualizacja Biuro Architektoniczne DDJM

Plansze z wizualizacjami obiektu, wykonane przez krakowskie  Biuro Architektoniczne DDJM Marka Dunikowskiego, zostaną zaprezentowane we wtorek 31 marca o godz. 18.00 w Małopolskim Ogrodzie Sztuki (ul. Rajska 12).

Wizja zespołu Marka Dunikowskiego to kolejna próba zaprojektowania budowli w miejscu słynnego niegdyś hotelu.

W nowym, tegorocznym projekcie „Nowej Cracovii”, na miejscu starego budynku miałyby powstać dwa budynki biurowe stojące jeden za drugim. Ich przeszklone bryły miałyby nawiązywać do budynku starej „Cracovii”. Obiekt miałby mieć blisko 29 tys. mkw. powierzchni całkowitej,  z czego ponad 18 tys. mkw. przeznaczono by pod wynajem.

 – Powstałe w projekcie wnętrza urbanistyczne wytworzą nowe perspektywy widokowe – na elewację Stadionu Cracovii, zabytkowe kamienice przy alei Zygmunta Krasińskiego, i na nie eksponowaną wcześniej mozaikę na tylnej elewacji Kina Kijów  – powiedział M. Dunikowski.

Bardzo oryginalnym rozwiązaniem architektonicznym jest stworzenie przejścia, dzielącego na przestrzał obydwa projektowane budynki. Przechodnie idący od ul. Syrokomli, widzieli by w tym przejściu budynek Nowego Gmachu Muzeum Narodowego.

Nowy projekt zostanie teraz oceniony przez konserwatora zabytków i władze miejskie.

Budynek hotelu „Cracovia” został wybudowany w latach 1961–1965 według projektu Witolda Cęckiewicza. Jego długa na 150 m bryła stała się rychło symbolem ówczesnej architektury krakowskiej, nic więc dziwnego, że w 2011 r. budynek został wpisany do gminnej ewidencji zabytków Krakowa, jako reprezentant budownictwa lat 60. XX wieku.

Hotel nie działa w tym miejscu od 2011 roku. Budynek kupiła firma Echo Investment, która nie zamierza jednak prowadzić w tym miejscu ani hotelu, ani przebudowywać go na budynek mieszkalny dla lokatorów. Według Krzysztofa Giemzy, przedstawiciela inwestora, budowla nie nadaje się do adaptacji na inne cele. – Czas tego obiektu w obecnej formie dobiegł końca – zawyrokował.

Wg spółki Echo Investment, do której należy budynek miałaby tu powstać „Nowa Cracovia”, czyli wielkie centrum biurowe. Powstały już trzy jej projekty.

Pierwszy z nich przygotował zespół Artura Jasińskiego pod przewodnictwem prof. Witolda Cęckiewicza. Ten ostatni w latach 60. ub. wieku zaprojektował budynek „Cracovii” w obecnym kształcie. Projekt zakładał przebudowanie gmachu.  Miał być jednak zachowany jego kształt zewnętrzny.

Szklana "Cracovia"   Budynek dawnej "Cracovii" służy teraz jako gigantyczny baner reklamowy Bogdan Gancarz /Foto Gość Inwestor argumentował, że budynek w obecnym kształcie nie nadaje się do adaptacji dla zakładanych celów. Jest w fatalnym stanie technicznym, ściany wewnętrzne są zarazem ścianami nośnymi, w elewacji znajduje się 18 ton rakotwórczego azbestu.

Nie doszło jednak do realizacji projektu przebudowy. W ub. toku inwestor zdecydował, że lepsze będzie wyburzenie starego budynku. Projekt przygotowało Biuro Architektoniczne Marka Dunikowskiego.

– Architektura obiektu, jej proporcje, dyscyplina stylistyczna i użyte materiały stanowią nawiązanie do stojącego na przeciw budynku Muzeum Narodowego. Wytworzony między tymi obiektami plac jest wyrazem szacunku do tradycji odwołującej się do intencji laureatów konkursu z 1914 r. na zagospodarowanie tego terenu, jak również do przyzwyczajeń i sposobu bycia krakowian – powiedział wówczas M. Dunikowski.

– W naszym projekcie, podziały kamienne odzwierciedlają podziały ścian kondygnacji obecnego budynku Cracovii. W nocy, szczeliny kamienne były by lekko podświetlane, co również nawiązywałoby do obecnego budynku – dodał projektant.

Przed budynkiem miała stanąć monumentalna „Pergola”, kolumnada nawiązująca do zamysłów architektonicznych sprzed I wojny światowej i do architektury  pobliskiego Nowego Gmachu Muzeum Narodowego. Miało się tu również znaleźć miejsce na niewielkie Muzeum Błoń.

Ów projekt nie zyskał jednak uznania grono architektów i miłośników Krakowa, którzy rozpoczęli walkę o zachowanie budynku w jego dotychczasowym kształcie.

Inwestor nie zrezygnował jednak z planów wyburzenia budynku i wzniesienia nowej budowli. Ich rezultatem jest nowy, drugi projekt Biura Architektonicznego Marka Dunikowskiego.