Ja i mój dom chcemy służyć Panu

Monika Łącka

|

Gość Krakowski 14/2015

publikacja 01.04.2015 00:00

Wspólnota Chrystusa Zmartwychwstałego. – Byłem jak umarły, a wróciłem do żywych. To Jezus mnie uratował, a miejscem spotkania Zmartwychwstałego była Galilea – opowiada Darek Staśko.

– Codzienna wspólna modlitwa słowami Pisma Świętego to spotkanie z naszym Przyjacielem, który żyje w nas – przekonują Karolina i Rafał – Codzienna wspólna modlitwa słowami Pisma Świętego to spotkanie z naszym Przyjacielem, który żyje w nas – przekonują Karolina i Rafał
Monika Łącka /Foto Gość

Dariusza Staśko do uczestnictwa w rekolekcjach „Nowe Życie” trzy lata temu namówiła przyjaciółka. – Znała Galileę i miała w sercu pewność, że i ja powinienem tam jechać. Nie chciałem, ale ona prosiła, dzwoniła, pisała esemesy. A ja nie czułem się godny, żeby ludzie na mnie patrzyli, a co dopiero Bóg… – wspomina Darek.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.