Piety Smoleńskie

bg

publikacja 10.04.2015 17:15

W Krakowie powstają kompozycje plastyczne upamiętniające ofiary katastrofy smoleńskiej. W kościele Świętego Krzyża poświęcono jedną z nich.

Piety Smoleńskie Kompozycja rzeźbiarska Smoleńsk 2010 dopełniła Pietę Matki Bożej Katyńskiej Adam Wojnar

- To kompozycja rzeźbiarska prof. Czesława Dźwigaja Smoleńsk 2010. Uzupełniła wykonaną przez tegoż artystę Pietę Matki Bożej Katyńskiej, która od 2000 r. znajduje się w ołtarzu św. Zofii naszej świątyni - powiedział ks. Paweł Kubani, proboszcz parafii Świętego Krzyża.

Monument będzie więc teraz upamiętniał zarówno ofiary sowieckiej zbrodni katyńskiej z 1940 r., jak i tych, którzy 10 kwietnia 2010 r. zginęli pod Smoleńskiem, w drodze na uroczystości rocznicowe.

Inna Pieta Smoleńska czeka zaś na montaż w którymś z krakowskich sanktuariów. Zaprojektował ją artysta rzeźbiarz Piotr Suchodolski. Przedstawia postać Matki Bożej trzymającej na kolanach ciało swego Syna, zawinięte w biały całun pokryty plamami krwi.

Pietę odlano z aluminium, czyli materii poszycia samolotów.

Piety Smoleńskie   Pieta Smoleńska projektu Piotra Suchodolskiego Piotr Suchodolski - Na to dopiero nakładane będą polichromie w szarościach z ciemnym grafitem. Kolor powinien być bliski barwom całunu z krwistymi plamami. Nie widzimy twarzy Chrystusa, jest zawinięty w całości, bo mamy do czynienia z symbolem poświęconym wszystkim, którzy zginęli w Smoleńsku - powiedział P. Suchodolski.

Oryginalnym pomysłem autora płaskorzeźby było zaprojektowanie aureoli otaczającej głowę Matki Bożej, w postaci metalowego guzika od przedwojennego munduru oficerskiego okolonego promieniami w postaci pocisków karabinowych. Powyżej umieszczono napis: „Katyń 1940. Smoleńsk 2010”.

Z inicjatywy Jolanty Janus, pod patronatem Zuzanny Kurtyki, wdowy po prof. Januszu Kurtyce, w listopadzie 2013 r. kwestowano na cmentarzach krakowskich na rzecz sfinansowania wykonania Piety Smoleńskiej. Kwestarzami byli m.in. historyk prof. Andrzej Nowak, fotografik Adam Bujak, poeta i pieśniarz Leszek Długosz.

Odlew płaskorzeźby jest prawie gotowy. Nie wiadomo jednak, czy trafi, jak planowano, do jednej z kaplic sanktuarium Jana Pawła II na Białych Morzach. Wg władz kościelnych, płaskorzeźba w obecnej formie, z promieniami w kształcie nabojów, niezbyt pasuje do wystroju świątyni.