Andrzej Martynuska nie był dyrektorem, jakich wielu.
Nie chodzi tylko o to, że przez 25 lat sprawował wysokie stanowisko (był dyrektorem Wojewódzkiego Urzędu Pracy) i przez ten czas uniknął związania się z jakąkolwiek partią polityczną. Kompetencje, kreatywność i relacje ze współpracownikami sprawiły, że jego odwołanie przez marszałka województwa wywołało wiele kontrowersji. O kulisach tego wydarzenia piszemy na s. VI.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.