Wymodliła odsiecz dla Zbaraża

Bogdan Gancarz

|

Gość Krakowski 18/2015

publikacja 29.04.2015 00:00

Proces beatyfikacyjny. O wstawiennictwo Matki Marchockiej nie modlą się w kościele, który budowała, a jej relikwie leżą w klasztorze, którego nigdy w życiu nie widziała.

  – Matka Marchocka pochowana jest w krypcie pod ołtarzem głównym – mówi s. Katarzyna Maria od Krzyża z krakowskiego klasztoru karmelitanek na Wesołej – Matka Marchocka pochowana jest w krypcie pod ołtarzem głównym – mówi s. Katarzyna Maria od Krzyża z krakowskiego klasztoru karmelitanek na Wesołej
Bogdan Gancarz /Foto Gość

W Krakowie 24 kwietnia zakończył się diecezjalny etap procesu beatyfikacyjnego żyjącej w latach 1603–1652 karmelitanki bosej Teresy od Jezusa (Marianny Marchockiej). Do klasztoru karmelitanek na Wesołej, gdzie w krypcie pod ołtarzem głównym spoczywają jej szczątki, wciąż nadchodzą listy z prośbami o modlitwy za jej wstawiennictwem. – Są to przede wszystkim prośby o potomstwo albo o szczęśliwe urodzenia dziecka. Kartki kładziemy na grobie. Intencje włączamy zaś do naszych wspólnych codziennych modlitw do matki Marchockiej o godz. 7.15 – mówi s. Katarzyna Maria od Krzyża.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.