Kobiety odważne i dziś

Bogdan Gancarz

publikacja 27.04.2015 20:53

W 55. rocznicę obrony krzyża nowohuckiego modlono się za jego obrońców.

Kobiety odważne i dziś - Gdyby było trzeba, znów byśmy tu przyszły bronić krzyża - powiedziały: Janina Drąg (po lewej), Janina Kantorowicz i Zofia Stanek Bogdan Gancarz /Foto Gość

- Dziękujemy Bogu za świadectwo tych, którzy 27 kwietnia 1960 r. stanęli tu w obronie krzyża. Módlmy się o pomyślność dla żyjących obrońców i za dusze tych, którzy już zmarli - powiedział ks. Stanisław Puzyniak, proboszcz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa na os. Teatralnym w Krakowie-Nowej Hucie.

Mszę św. w intencji obrońców odprawiono w kościele parafialnym, który w latach 90. ub. wieku stanął w miejscu, gdzie niegdyś miała powstać pierwsza świątynia nowohucka. Władze komunistyczne nie tylko wycofały się wówczas z pozwolenia na budowę, lecz chciały nawet siłą usunąć stojący tu kilkumetrowy krzyż. W jego obronie stanęły kobiety nowohuckie i robotnicy. Doszło do krwawych starć z milicją.

Kilka spośród obrończyń krzyża modliło się 27 kwietnia  zarówno w kościele, jak i przy pomniku Krzyża Nowohuckiego, stojącym obok kościoła na miejscu, gdzie wznosił się drewniany krzyż, którego broniły 55 lat temu.

Pod pomnik przyszły m.in. Janina Drąg, Janina Kantorowicz, Zofia Stanek i Anna Wasyl. Dziś są sędziwe, lecz dawny duch w nich nie zagasł.

- Bez obrony krzyża nie byłoby nowohuckich kościołów. Gdyby zaś teraz miała powtórzyć się podobna sytuacja, to również poszłabym bronić krzyża, podpierając się mymi dwiema laskami – powiedziała Janina Drąg, która w 1960 r., mimo że była wówczas matką dwójki małych dzieci, nie wahała się stanąć do konfrontacji z tymi, którzy chcieli usunąć krzyż.

- Ja miałam wówczas 24 lata. Poszłam rano do sklepu po mleko i zobaczyłam, że kobiety tarmoszą mężczyzn stojących przy krzyżu. Pobiegłam więc i ja, by je wesprzeć – wspominała Anna Wasyl.

Modlono się również do Jana Pawła II.

- Dzień  54. rocznicy obrony krzyża zbiegł się z kanonizacją tego, który niegdyś razem z nowohucianami „budował na fundamencie krzyża” - powiedział ks. Puzyniak.

- My zaś wciąż o tym pamiętamy. Rozstrzygnięto właśnie kolejną edycję konkursu dla młodzieży pod hasłem „Na fundamencie Krzyża”. Tym razem młodzież miała okazję wykazać się wiedzą o postaci ks. Józefa Kurzei, budowniczego kościoła w nowohuckich Mistrzejowicach. Wszystkie nagrody, po ciężkich zmaganiach, zgarnęły zespoły nowohuckich gimnazjów salezjańskich - dodał ks. proboszcz.

Czytaj także:

Bronili krzyża

Na fundamencie Krzyża