Tajemnice kopuły kościoła św. Wojciecha

Bogdan Gancarz

publikacja 12.05.2015 06:55

W odnawianym wnętrzu kopuły najstarszej budowli na krakowskim Rynku Głównym być może są jeszcze fragmenty dawnych malowideł.

Tajemnice kopuły kościoła św. Wojciecha Kościół św. Wojciecha jest najstarszą budowlą na krakowskim Rynku Głównym Bogdan Gancarz /Foto Gość

Kościół św. Wojciecha został zbudowany w stylu romańskim na przełomie XI i XII wieku, na miejscu jeszcze dawniejszej budowli. W XVII i XVIII w. został przebudowany w stylu barokowym. W połowie XVII w. nakryto go kopułą. W jej wnętrzu trwają teraz prace renowacyjne.

Znajdowały się tu niegdyś XVIII-wieczne malowidła Andrzeja Radwańskiego. Nie zachowały się jednak. Teraz na ich miejscu są wykonane pod koniec lat 50. XX w. malowidła Eugeniusza Czuchorowskiego, przedstawiające żywot św. Wojciecha. Zostaną zakonserwowane,

- W tzw. podniebiu kamiennej latarni wieńczącej kopułę odsłoniliśmy jednak fragment napisu pochodzącego z XVIII-wiecznego malowidła Radwańskiego. Będziemy starali się odsłonić kolejne partie, by zobaczyć, w jakim stanie się zachowało - mówi Ewa Skrzydlak, prowadząca prace konserwatorskie.

Prace, finansowane przez Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa i gminę Kraków, potrwają do jesieni bieżącego roku.

- To jeden z ostatnich etapów wieloletnich prac konserwatorskich w naszej świątyni. Odnowiono dotąd m.in. jej mury zewnętrzne, wnętrze kaplicy bł. Wincentego, w nawie głównej zaś konserwator Agnieszka Luboń-Radwańska przeprowadziła konserwację m.in. umieszczonego na tzw. belce tęczowej drewnianego krucyfiksu z początku XV w., najwcześniejszego przykładu rzeźby renesansowej na ziemiach polskich, obrazu św. Wojciecha i drewnianego chóru muzycznego - poinformował ks. Jarosław Raźny, rektor kościoła św. Wojciecha, wicedyrektor Archiwum Kurii Metropolitalnej w Krakowie.

Kościół jest dobrze strzeżony przez patrole policji i Straży Miejskiej, ma również instalację alarmową.

- Dmuchamy na zimne po ubiegłorocznym ataku szaleńca. W styczniu ub. roku wdarł się do wnętrza świątyni przez szklane drzwi przedsionka i metalową rurką próbował zerwać koronę XVII-wiecznego obrazu Matki Bożej w ołtarzu głównym. Uszkodził wizerunek - przypomina ks. Raźny.