Po Mszy św. na huśtawki

mk

publikacja 31.05.2015 17:00

Przy sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie na Białych Morzach otwarto... plac zabaw dla dzieci.

Po Mszy św. na huśtawki Plac zabaw poświęcił ks. Jacek Konieczny, dyrektor Wydziały Duszpasterstwa Rodzin krakowskiej kurii Miłosz Kluba /Foto Gość

- To bardzo dobry pomysł. Dzieci same będą tu chciały przyjeżdżać, a rodzicom łatwiej będzie skorzystać ze Mszy św. - mówi Sandra Błaszczyk-Kozłowska, która ogródek dla dzieci odwiedziła jeszcze przed jego oficjalnym otwarciem. - Sam plac jest bardzo ciekawy, ma dużo atrakcji i dla mniejszych dzieci, i dla większych - dodaje. Wśród nich są m.in. karuzela, zjeżdżalnia, huśtawki.

Kustosz sanktuarium na Białych Morzach ks. Jan Kabziński przypomina, że od początku jego istnienia co niedzielę o godz. 11 odprawiana była Msza św. dla dzieci. - Po krótkim czasie okazało się, że jest to bardziej Msza św. dla rodzin - mówi ks. Kabziński. - Chcemy, żeby te rodziny dobrze się tu czuły. Stąd pomysł na budowę placu zabaw dla dzieci - wyjaśnia kustosz.

Ks. Jan Kabziński podkreśla, że niedzielna, rodzinna Eucharystia cieszy się dużą popularnością - niedawno trzeba było zmienić jej miejsce i przenieść z dolnego kościoła do górnego, który mieści ok. trzy tysiące osób. Podczas Mszy św. o godz. 11 zwykle jest wypełniony.

- To nie tylko dzieci, ale właśnie całe rodziny. I to jest najpiękniejsze, bo to rodzina ma wychować dziecko. Nie ksiądz, nie nauczyciel, ale mama z tatą - mówi ks. Kabziński.

- Jan Paweł II, który uczył nas budować atmosferę rodzinności, potrzebuje pomocników - wyjaśnia z kolei ks. Jacek Konieczny, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Rodzin krakowskiej kurii. To właśnie WDR sfinansował powstanie w Centrum św. Jana Pawła II atrakcji dla dzieci.

- Ogródek, plac zabaw uczy pierwszy relacji - uczy, że trzeba się podzielić, wybaczyć, zrezygnować z czegoś. Tutaj dzieci uczą się też pierwszych ludzkich więzów, bycia kolegą, koleżanką, a to stanowi fundament budowania społeczeństwa obywatelskiego - tłumaczy kapłan.