Pozwól Bogu kochać cię!

jt

publikacja 20.06.2015 00:12

Dzisiaj miłość Pańska przechadza się między nami tu, w Nowej Hucie. Przychodzi by cię odmienić! - przekonywał ks. Damian Stachowiak podczas ewangelizacji "Jestem! W Hucie".

Pozwól Bogu kochać cię! Choć deszcz dał się wszystkim we znaki, to do uwielbienia nikogo nie trzeba było namawiać Jan Tomczyk

W piątkowy wieczór wydarzenia ewangelizacyjne w ramach "Jestem! W Hucie" przeniosły się ze stadionu "Hutnika" do Centrum Com Com Zone.

- Jesteśmy razem od 30 lat. Mamy dziesięcioro dzieci: siedmioro na ziemi, a troje w niebie. Żyjemy w wynajmowanym mieszkaniu o wielkości 50 mkw., ale ufamy Panu, wiemy, że On się nami opiekuje i błogosławi nam tak wspaniałą, liczną rodziną - tak świadectwem swego życia dzieliło się małżeństwo żyje na drodze Neokatechumenatu.      

Choć na początku spotkania zebranych zaatakowała ulewa, to słowa głoszone przez duchownych i świadectwa świeckich rozpalały przemoczone kończyny.

- Bóg kocha właśnie ciebie. Jesteś jego umiłowanym dzieckiem. To On się do ciebie zwraca. Dzisiaj miłość Pańska przechadza się między nami tu, w Nowej Hucie, przychodzi by cię odmienić! - mówił ksiądz Damian Stachowiak. - Szuka cię Bóg, który oszalał z miłości na twoim punkcie, który zginął za ciebie! Otwórz się na Niego, pozwól być kochanym!

Uczestnicy "Spotkania ze Słowem" wysłuchali też poruszającego świadectwa Darka, niepijącego alkoholika.

- Mam 44 lata. Kiedy miałem 17 lat, sięgnąłem pierwszy raz po alkohol. Od tego się wszystko zaczęło, dalej już tylko sięgałem dna. Porzuciłem swoją żonę i roczną córeczkę dla innej kobiety. Oddawałem się pijaństwu i rozpuście, byłem strasznym grzesznikiem - opowiadał Darek.

- W 2012 roku odezwał się w moim sercu Bóg, wtedy się wszystko zmieniło. Przystąpiłem po kilkunastu latach do spowiedzi, teraz należę do Gwardii Najświętszego Sakramentu. Choć nie jestem razem z moją żoną, to utrzymujemy ze sobą normalne kontakty i w końcu mogę nadrobić stracony czas z córką - mówił.

Kolejnym punktem wieczornego "Spotkania ze Słowem" była lektura fragmentu Ewangelii św. Łukasza, opowiadającego o odnalezieniu małego Jezusa w świątyni.

- Ta Ewangelia mówi nam, że nie jest oczywistym zauważenie zagubienia się Jezusa. Wielokrotnie w swoim życiu myślimy, że On cały czas z nami jest, ale w istocie Go nie ma - komentował Dobrą Nowinę bp Grzegorz Ryś - Sądzimy, że gdy otaczamy się uduchowionym towarzystwem, pracujemy w katolickiej redakcji, czy spowiadamy wiernych, to Jezus jest obok nas. Musimy jednak baczyć, czy nie zgubiliśmy już Go. Czy zauważyłeś, że Jego już koło ciebie nie ma? - pytał bp Ryś.

Na koniec wszyscy chętni mogli przystąpić do sakramentu pokuty i poprosić posługujących o modlitwę wstawienniczą.

Przeczytaj także:

To Jezus uzdrawia. Także dziś!

Ewangelizacyjna moc... kanapki

Jesteście wolni tylko dzięki Niemu!