Prezydent może liczyć na górali

jg

publikacja 06.08.2015 14:33

- To między innymi my proponowaliśmy prezydentowi, aby zechciał zająć się Polonią - mówi Maciej Motor-Grelok, dawny prezes Związku Podhalan, który uczestniczy w warszawskich wydarzeniach.

Prezydent może liczyć na górali Górale z Rabki przyjechali do Warszawy, by uczestniczyć w zaprzysiężeniu prezydenta Andrzeja Dudy arch. prywatne

Jest z nim jeszcze kilka osób z Podhala. - Łatwo nas dostrzec, bo wyróżniamy się strojami regionalnymi - wyjaśnia dawny prezes ZP. To on będzie współpracował z Kancelarią Prezydenta RP przy tworzeniu biura związanego z Polonią i kulturą regionalną. - Już w kampanii wyborczej Andrzej Duda żywo interesował się problemami Polonii, ale i kultury regionalnej - podkreśla M. Grelok.

Prezydent Duda w swoim pierwszym przemówieniu po zaprzysiężeniu przed Zgromadzeniem Narodowym mówił o potrzebie wzmocnienia artystów i kultury oraz współpracy z Polonią. - Prezydent Andrzej Duda będzie miał wsparcie w nas, góralach - zapowiada Maciej Zubek, przewodniczący zakopiańskiego oddziału Związku Podhalan, który także pojechał do Warszawy. W stolicy polskich Tatr to on stał na czele banderii konnej witającej Andrzeja Dudę w czasie jego pobytu u górali w kampanii wyborczej.

Mocnym akcentem obecności górali na uroczystościach związanych z zaprzysiężeniem prezydenta Andrzeja Dudy było zaśpiewanie psalmu na Mszy św. w archikatedrze św. Jana przez znaną i cenioną artystkę Hanię Rybkę z Poronina.

W stolicy jest też wielu górali, którzy pojechali tam indywidualnie. Delegacja z Podhala, która otrzymała oficjalne zaproszenia z kancelarii prezydenta, uczestniczyła także w Mszy św. w archikatedrze św. Jana oraz w przejęciu przez prezydenta insygniów władzy na Zamku Królewskim.