Będzie inaczej, ale będzie dobrze

Jan Głąbiński

|

Gość Krakowski 34/2015

publikacja 20.08.2015 00:00

Grupa wsparcia. – To wcale nie jest koniec świata, to jest początek fajniejszego, ciekawszego życia. Wcale nie gorszego, ale lepszego – zapewnia Agnieszka Rubiś, mama 8-letniej Zuzi z zespołem Downa.

Pociechy i ich mamy w czasie wakacyjnego spotkania na wspólnej zabawie Pociechy i ich mamy w czasie wakacyjnego spotkania na wspólnej zabawie
Jan Głąbiński /Foto Gość

Inicjatorką nowotarskiej grupy wsparcia dla dzieci z zespołem Downa była Kasia Smalec z Nowego Targu, która ma 3-letniego Kacperka. – Wcale nie od razu wiadomo było, że synek ma zespół. Dopiero po ponad roku badań, konsultacji zostało to potwierdzone – wspomina pani Kasia. Koleżanka Agnieszka przekazała jej już wszystko odnośnie do np. edukacji Kacperka, jego rehabilitacji. To właśnie rehabilitant Robert Jachimiak wraz z żoną Olgą służyli mamom dużą pomocą w założeniu grupy.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.