Jezus pod Giewontem

Jan Głąbiński

|

Gość Krakowski 37/2015

publikacja 10.09.2015 00:00

Świątynia jest jak znana sala koncertowa, a kalendarz wydarzeń kulturalnych jest tu bardzo napięty.

 – Ludzie kultury, artyści zachwalają nasze organy, twierdzą, że są najlepsze w mieście. Swoje robi też akustyka – cieszy się proboszcz ks. Mariusz Dziuba – Ludzie kultury, artyści zachwalają nasze organy, twierdzą, że są najlepsze w mieście. Swoje robi też akustyka – cieszy się proboszcz ks. Mariusz Dziuba
zdjęcia Jan Głąbiński /Foto Gość

Ksiądz proboszcz Mariusz Dziuba (swoją funkcję sprawuje od 3 lat) wspomina jeden z koncertów, na którym artysta trochę się zapomniał i przywitał publiczność następującymi słowami: „Witam państwa w sali koncertowej”. – Wynika to stąd, że w naszym kościele ciągle odbywają się różnego rodzaju koncerty. Ludzie kultury, artyści zachwalają nasze organy, twierdzą, że są najlepsze w mieście. Swoje robi też akustyka – cieszy się proboszcz. W życie parafii na stałe wpisały się koncerty w ramach Międzynarodowego Festiwalu Organowego, organizowanego w wakacje czy związane z cyklem Festiwalu Kolęd i Pastorałek „Dobrze, ześ się, Jezu, pod Giewontem zrodził”. – We wrześniu zapraszamy na koncerty odbywające się pod hasłem: „Muzyka na szczytach” – zachęca ks. Mariusz.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.