Cytowanie Boga

Monika Łącka

|

Gość Krakowski 40/2015

publikacja 01.10.2015 00:00

O tym, jak ta muzyka przemienia życie i uczy ekumenizmu, z Weroniką Cymer i Joanną Rębisz-Chochół rozmawia Monika Łącka.

 – Gospel ma moc. Jest żywy i dlatego tak porusza – zapewnia Weronika Cymer  Po prawej: – Ta muzyka to uwielbienie – idealny sposób na to, by chwalić wielkość, miłość i wspaniałość Boga – przekonuje Joanna Rębisz-Chochół – Gospel ma moc. Jest żywy i dlatego tak porusza – zapewnia Weronika Cymer Po prawej: – Ta muzyka to uwielbienie – idealny sposób na to, by chwalić wielkość, miłość i wspaniałość Boga – przekonuje Joanna Rębisz-Chochół
Monika Łącka /Foto Gość

Monika Łącka: Często słyszę, że gdy ludzie dzielą się Słowem, zaczynają dziać się cuda. Śpiewając gospel, nieustannie się nim dzielicie. Dostrzegacie cuda?

Weronika Cymer: Oczywiście! Wiara określa nasze miejsce w świecie, oczyszcza serca, otwiera na innych. Poprzez wiarę deklarujemy, jakimi jesteśmy ludźmi. Dlatego tam, gdzie spotyka się co najmniej dwoje Bożych ludzi, zawsze dzieje się coś dobrego. I nie chodzi tylko o wielkie, spektakularne cuda, jak uzdrowienie z choroby. Cuda to także małe rzeczy, bo wiara to codzienność i umiejętność zobaczenia, że każdy dzień życia ma sens. Śpiewając gospel, poznajemy Ewangelię, czyli Słowo Boże, które jest naszym życiem. Dzieląc się nim, pokazujemy ludziom jakiś aspekt Boga, którego ktoś do tej pory może nie znał, i przestrzeń, w której Boga trzeba odnaleźć.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.