Listopad, a zwłaszcza jego pierwszy tydzień, kojarzy się wielu osobom z czasem zadumy, smutku i wspominania tych, których już nie ma między nami.
Tymczasem Wszystkich Świętych to czas radości, która we wspólnym świętowaniu powinna połączyć niebo i ziemię. Brzmi rewolucyjnie? Zapraszam więc do lektury rozmowy z Katarzyną Cudzich-Budniak i Mikołajem Budniakiem, którzy mówią o sobie, że są ludźmi wielkanocnymi, i że optymistycznie do życia nastraja ich perspektywa nieba. Postanowili więc zorganizować coś, czego Kraków wcześniej jeszcze nie widział, a plany na przyszłość mają równie ambitne. Więcej na ss. VI–VII.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.