Święte pieniądze

Paulina Smoroń

publikacja 05.11.2015 14:00

O bogactwie, które jest testem dla ludzi w drodze do nieba, podczas Dni Jana Pawła II mówił ks. Jacek "Wiosna" Stryczek.

Święte pieniądze - Pieniądze są testem na drodze do królestwa niebieskiego - przekonuje ks. Jacek Stryczek Paulina Smoroń /Foto Gość

Swoje przemówienie zatytułował: "Pieniądze są święte, czyli o tym, jaką Jezus ma koncepcję na wykorzystanie pieniędzy w drodze do świętości i rozwoju Kościoła".

- Jak myślicie, czy Jezusowi zależałoby na tym, żebyśmy zostali milionerami? - zapytał słuchaczy nieco prowokacyjnie. - Wydawałoby się, że pieniądze są złe i wszyscy ci, którzy je posiadają, również tacy są - mówił. Jednak - jak później starał się udowodnić - niekoniecznie należy je potępiać.

W Piśmie Świętym można znaleźć fragmenty, w których Jezus krytycznie odnosi się do bogactwa. Przykładem może być przypowieść z Ewangelii św. Marka opowiadająca o bogatym młodzieńcu. Właśnie do niego Pan Jezus powiedział: "Idź, sprzedaj wszystko, co posiadasz i rozdaj ubogim". Jak tłumaczył ks. Stryczek, paradoksalnie Jezus powiedział to tylko raz, choć wokół siebie miał wielu bogatych przyjaciół - Nikodema, Szymona czy Józefa z Arymatei.

Ks. Stryczek wyróżnił też dwa podstawowe kierunki myślenia Jezusa na temat pieniędzy. Jeden z nich pokazuje, że dla Pana Boga nawet duże pieniądze są drobnostką, ale to, że człowiek sobie z nimi poradzi (pomnoży je) jest czymś wartościowym. Ta myśl zawiera się w przypowieści o talentach. Właśnie tam sługa, który pomnaża 5 talentów, słyszy: "Byłeś wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma cię postawię". Pieniądze mają jednak również drugi charakter - są niegodziwe, czyli kuszą człowieka. Przez nie człowiek przestaje doceniać siebie przez to, kim jest, a podziwia się przez pryzmat tego, ile ma. - Dlatego "trudno bogatemu wejść do królestwa niebieskiego", bo przecenia się, myśląc o sobie w kategoriach pieniędzy - tłumaczył ks. Stryczek.

Podkreślał też, że "pieniądze w dwóch aspektach testują człowieka". Jeden z nich sprawdza, czy człowiek jest skuteczny i jakie jego praca przynosi efekty (w odniesieniu do przypowieści o siewcy). Drugi odnosi się do mamony, która uwodzi człowieka. Zauważył też, że "według Ewangelii, każdy z nas powinien pracować nad sobą tak, żeby osiągać wyniki". Jednak równocześnie każdy z nas powinien praktykować ascezę, czyli samoograniczanie się - ubóstwo w duchu, ponieważ to ono daje wolność.

- Pieniądze są święte, ponieważ są dobrym testerem w drodze do królestwa niebieskiego. Na pieniądzach należy się trenować i ćwiczyć, bo jeżeli w drobnych rzeczach będziemy dobrzy i wierni, Bóg nad wielkimi nas postawi! Bez tego testu Bóg nie może wyrobić sobie zdania na nasz temat, nie może nam zaufać - podsumował. Dodał również, że "nie sztuką jest być biednym, gdy się nie umie zarabiać. Sztuka to być biednym, kiedy się to potrafi, a potem to, co się zarobiło - rozda".

Więcej na ten temat można znaleźć w wydanej niedawno książce ks. Stryczka, zatytułowanej "Pieniądze. W świetle Ewangelii. Nowa opowieść o biedzie i zarabianiu".