Ks. prof. Zyzak: Co 5 minut ginie chrześcijanin!

publikacja 26.12.2015 08:00

"Chrześcijanie są najbardziej dyskryminowaną religią świata" - pisze rektor UPJPII w liście, który w święto św. Szczepana czytany jest we wszystkich kościołach archidiecezji krakowskiej.

Ks. prof. Zyzak: Co 5 minut ginie chrześcijanin! Ks. prof. dr hab. Wojciech Zyzak, rektor Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie archiwum UPJPII

Nawiązując do fragmentu Ewangelii przypadającego na drugi dzień świąt, w którym Jezus zapowiada uczniom: "Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony", ks. prof. Wojciech Zyzak zwraca uwagę, że te słowa nie straciły na aktualności.

"Jak przypomniał nam w zeszłym miesiącu Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym, chrześcijanie pozostają nadal najbardziej dyskryminowaną religią świata. Co 5 minut ginie jeden chrześcijanin, a brutalnie prześladowanych jest 200 milionów wyznawców Chrystusa. W ponad 70 krajach świata łamie się prawo do wolności religijnej i 350 milionów chrześcijan poddawanych jest różnym formom dyskryminacji. Niektóre opisy męczeństwa okrucieństwem nie odbiegają od relacji starożytnych" - podkreśla rektor UPJPII.

Dodaje również, że prześladowcy św. Szczepana zanim rzucili się, by go zabić, zatkali sobie uszy. "Także obecnie wielu zamyka oczy i zatyka uszy, by nie przejąć się prześladowaniami chrześcijan. Możni tego świata potrafią okazać solidarność i sprzeciw wobec przemocy. Widać to było po niedawnych zamachach we Francji. O wrażliwości świadczyła także ogromna manifestacja z udziałem 150 przywódców państw z początku tego roku w Paryżu, gdzie dokonano zamachu na autorów satyrycznego czasopisma, które znane jest z tego, że obraża uczucia wyznawców różnych religii. (...) Nic nie może usprawiedliwiać wspomnianych zbrodni i świat słusznie protestuje wobec nich. Tym bardziej trzeba mieć nadzieję, że znajdzie w sobie dość uczciwości i odwagi, by równie głośno upomnieć się o podstawowe prawa wyznawców Chrystusa" - pisze ks. prof. Zyzak, wspominając także niedawną wizytę biskupią krajów Bliskiego Wschodu na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II.

"Od lat bezskutecznie wołali oni o pomoc wyludniającym się z powodu konfliktów diecezjom. Pasterz jednej z diecezji w Iraku z przejęciem obliczał, że jeśli nie zahamuje się przyczyn ucieczki wyznawców Chrystusa, za 5 lat w tym kraju nie pozostanie ani jeden chrześcijanin. Świat zaczął żywo się interesować problemami tego regionu dopiero, gdy tysiące uchodźców stanęło u granic Europy" - zauważa rektor papieskiej uczelni, wyjaśniając, że w święto pierwszego męczennika nie bez powodu swój list poświęcił właśnie tematowi męczeństwa. 5 grudnia w Peru zostali bowiem beatyfikowani dwaj absolwenci uniwersytetu, franciszkanie: Zbigniew Strzałkowski i Michał Tomaszek. To pierwsi absolwenci tej uczelni, którzy zostali wyniesieni na ołtarze.

"Boże powołanie zaprowadziło obu zakonników do Peru, gdzie w warunkach skrajnego ubóstwa służyli miejscowej ludności aż do męczeńskiej śmierci. Założyciel terrorystycznej komunistycznej organizacji Świetlisty Szlak wyznał, że misjonarze zostali zastrzeleni z jego rozkazu, gdyż »swoją działalnością, czyli odprawianiem Mszy św., głoszeniem słowa Bożego i pomocą dla biednych, przeszkadzali partyzantom w zaszczepieniu w miejscowej ludności idei walki zbrojnej z władzą«. Rozważając dzisiaj śmierć pierwszego męczennika, świętego Szczepana, zauważamy, że była ona odwzorowaniem męczeńskiej śmierci Pana Jezusa. Podobnie zwrócono uwagę na fakt, że ostatnie chwile życia błogosławionych franciszkanów przypominają koniec ziemskiej drogi Chrystusa. Złożyły się na nią: ostatnia Eucharystia, pojmanie, parodia sądu, wyrok, jego wykonanie poza wsią i wypisanie winy. Wierni parafii w Pariacoto od chwili śmierci męczenników mówili o nich »nasi święci«. Wielu z nich przeżyło prawdziwe nawrócenie. Jak w całej historii Kościoła, tak i dzisiaj krew męczenników jest zasiewem chrześcijan" - nie ma wątpliwości ks. prof. Wojciech Zyzak.

Jego zdaniem, krew dzisiejszych męczenników powinna być dla nas wystarczającym wyrzutem sumienia, kiedy sami nie dajemy należnego świadectwa życia chrześcijańskiego. "W Polsce żyjemy w warunkach, w których cieszymy się wolnością religijną. Opuszczanie niedzielnej Eucharystii, lęk przed publicznym przyznaniem się do Chrystusa i Kościoła może nas zawstydzać, gdy widzimy, że są chrześcijanie, którzy za możliwość praktykowania swej wiary płacą wysoką cenę. Pamiętajmy, że greckie słowo »martyr« znaczy nie tylko »męczennik«, ale i »świadek«. Dzisiejsze święto jest okazją, by postawić sobie pytanie o jakość świadectwa życia chrześcijańskiego" - pisze z naciskiem rektor UPJPII, dodając, że w swoich środowiskach każdy z nas może znaleźć wspaniałych świadków Chrystusa, którzy na różnych drogach życia dążą do świętości jako osoby konsekrowane, duchowne i świeckie.

"W obecnych czasach szczególnego znaczenia nabiera świadectwo świętych małżonków i rodzin. Takich chrześcijan pragnie kształtować Uniwersytet Papieski Jana Pawła II w Krakowie, nie tylko na kierunku nauk o rodzinie, ale na wszystkich rodzajach kształcenia. Dlatego również 7 października rozpoczął u nas działalność Papieski Uniwersytet Dzieci i Rodziców. Od tego momentu nasza uczelnia otacza troską dydaktyczną nie tylko studiującą młodzież czy seniorów, których zapraszamy na Uniwersytet Trzeciego Wieku, ale wszystkie pokolenia, jakie kształtują życie każdej rodziny" - zapewnia ks. prof. Zyzak, życząc również wszystkim małżonkom i rodzinom mocy duchowej do dawania świadectwa o Bogu, który jest miłością.

Zwracając się z kolei do wszystkich mieszkańców diecezji, rektor papieskiej uczelni życzy, by "światło Bożego Narodzenia, które zabłysło w noc betlejemską, rozpalało większą wiarę w naszych sercach, budziło miłosierdzie względem bliźnich i rodziło pokój w naszych domach u na całym świecie".