Co przyniósł rok 2015?

Monika Łącka

publikacja 02.01.2016 09:30

Choć już od ponad doby trwa nowy, 2016 rok, my przypominamy kilkanaście najważniejszych wydarzeń, którymi w minionych 12 miesiącach żyła archidiecezja krakowska, a niekiedy nawet cała Polska.

Dziennikarze "Gościa Krakowskiego" są wszędzie tam, gdzie dzieje się coś ważnego i starają się opowiedzieć o tym Czytelnikom tak szybko, jak tylko się da. Rozmawiają z bohaterami zdarzeń i ich uczestnikami, a to, co widzą i obserwują, zwłaszcza ludzkie emocje, utrwalają w obiektywie i pokazują na niezliczonej ilości zdjęć. Wszystko to na: krakow.gosc.pl każdego dnia śledzą tysiące internautów.

Co najmocniej utkwiło w naszej pamięci?

Z pokłonem i darami

Co przyniósł rok 2015?   Na zakończenie 5. krakowskiego Orszaku Trzech Króli na Rynku Głównym odbyła się prapremiera hymnu Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016 Monika Łącka /Foto Gość 6 stycznia. Co najmniej kilkadziesiąt tysięcy osób przeszło ulicami naszej diecezji w rozśpiewanych i wielobarwnych orszakach Trzech Króli. Najwięcej, bo aż kilkanaście tysięcy osób przemaszerowało przez Kraków, by pokłonić się Świętej Rodzinie, a przede wszystkim nowo narodzonemu Dzieciątku i złożyć mu dary. Ważną chwilą tych ulicznych jasełek i wielkiego kolędowania było prapremierowe wykonanie hymnu Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016. Orszaki odbyły się też w Skawinie, Niepołomicach, Wieliczce, Myślenicach, Kłaju, Rabce, Zakopanem, Lanckoronie, Makowie Podhalańskim.

 

 

Dwuletni Adaś wrócił do domu

Co przyniósł rok 2015?   Adaś wychodząc ze szpitala pomachał wszystkim dziennikarzom na do widzenia i mówił, że w domu czeka na niego tort czekoladowy Monika Łącka /Foto Gość 12 lutego. Chłopiec, który 30 listopada 2014 roku trafił do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu w stanie głębokiej hipotermii, po 2,5 miesiącach hospitalizacji został wypisany do domu. Adaś szpital opuścił w blasku kamer i fleszy. Najpierw pokazał bowiem dziennikarzom, jak chodzi i się bawi, a potem chwilę z nimi rozmawiał. Sukces krakowskich lekarzy, czyli z to, że najpierw udało się przywrócić chłopca do życia (w momencie odnalezienia temperatura jego skóry wynosiła maksymalnie 12 stopni), a następnie - dzięki ciężkiej rehabilitacji - do zdrowia i sprawności, zostało dostrzeżone przez cały świat. Informacje o leczeniu Adasia śledziło 6 mld ludzi na wszystkich kontynentach.

Campus Misericordiae

Co przyniósł rok 2015?   Teren wielickiej Strefy Aktywności Gospodarczej w podkrakowskiej wsi Brzegi, gdzie w lipcu 2016 roku odbędzie się Msza św. pod przewodnictwem ojca świętego Miłosz Kluba /Foto Gość 29 marca. Brzegi pod Wieliczką i Błonia - to tu młodzież spotka się z papieżem podczas Światowych Dni Młodzieży w Polsce. Największe spotkania, czyli sobotnio-niedzielne nocne czuwanie oraz niedzielna Eucharystia z papieżem, odbędą się - zgodnie z wcześniejszymi planami - w podkrakowskich Brzegach (gmina Wieliczka, na granicy z Krakowem). Teren ten otrzyma jednocześnie nową nazwę - "Campus Misericordiae". Pozostałe duże wydarzenia - otwierająca ŚDM Msza św. we wtorek (jeszcze bez ojca świętego), powitanie papieża w czwartek, 28 lipca oraz piątkowa Droga Krzyżowa - odbędą się na krakowskich Błoniach. Młodzi w ramach pielgrzymki odwiedzą także dwa krakowskie sanktuaria - św. Jana Pawła II na Białych Morzach oraz Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Tam przygotowane zostanie także miejsce spowiedzi dla uczestników ŚDM. Wiadomość tę ogłosił w Niedzielę Palmową kard. Stanisław Dziwisz. Jako pierwsi usłyszeli o tym uczestnicy XXX Światowych Dni Młodzieży w wymiarze diecezjalnym, którzy świętowali w sanktuarium św. Jana Pawła II.

Święto Miłosierdzia

Co przyniósł rok 2015?   Co roku w Niedzielę Miłosierdzia przybywają tysiące pielgrzymów Bogdan Gancarz /Foto Gość 12 kwietnia. Jak co roku w pierwszą niedzielę po Wielkanocy do sanktuarium Bożego Miłosierdzia przybyły tysiące pielgrzymów z całej Polski i świata, by prosić Boga o miłosierdzie i potrzebne łaski. - Tu, w krakowskich Łagiewnikach, w narodowym sanktuarium Bożego Miłosierdzia, czujemy się wszyscy bardzo blisko, jak apostołowie w Wieczerniku po zmartwychwstaniu Pana Jezusa. Jednoczy nas miłość do obecnego pośród nas miłosiernego Pana, który przychodzi, aby nas obdarować swoim pokojem - mówił metropolita krakowski, witając pielgrzymów.

Kard. Stanisław Dziwisz apelował też o uciszenie sporów nękających Polskę. - Przekazując orędzie pokoju, myślimy o naszym polskim domu ciągle miotanym niepokojami wewnętrznymi, dyskusjami ideologicznymi, wzajemnymi oskarżeniami - zauważył. Uroczystości zbiegły się z kwietniowymi rocznicami związanymi z kultem Bożego Miłosierdzia: 30. rocznicą ustanowienia Święta Miłosierdzia w archidiecezji krakowskiej, 80. rocznicą pierwszego wystawienia obrazu Jezusa Miłosiernego do publicznej czci w sanktuarium Matki Bożej Miłosierdzia w Ostrej Bramie w Wilnie oraz 15. rocznicą kanonizacji św. siostry Faustyny (i zarazem ustanowienia Niedzieli Miłosierdzia w całym Kościele).

Ja cię wybrałem!

Co przyniósł rok 2015?   Ostatnia ekstaza Myrny, podczas której kobieta widziała Chrystusa, miała miejsce w Wielki Czwartek 2014 r. Monika Łącka /Foto Gość 22 kwietnia. Tego dnia Myrna Nazzour, stygmatyczka z Syrii, spotkała się z mieszkańcami Krakowa w kościele Świętego Krzyża. - Bóg w mocny sposób wszedł w moje życie. Nie wiem, dlaczego wybrał to miejsce - Syrię i Soufanieh, czyli bardzo małą dzielnicę w Damaszku, z której pochodzę. Nie wiem, dlaczego wybrał mnie, ale wiem, że powiedziałam Mu: "Weź moją wolę, pragnę czynić Twoją wolę" - opowiadała.

Do mieszkańców Krakowa powiedziała też kilka specjalnych słów, które kiedyś usłyszała od Jezusa. - Chrystus powiedział mi: "Idź na cały świat i głoś słowa o jedności. Nie bój się, bo to Ja cię wybrałem, a nie ty wybrałaś tę drogę". Dlatego pragnę, by w naszej wspólnej modlitwie była dziś radość. Jej podstawą jest jedność z Jezusem. W tej jedności proszę was o modlitwę za Kościół na Wschodzie, gdzie Jezus się narodził. Proszę też o modlitwę o pokój na świecie, a szczególnie w Syrii, bo tam dzieją się obecnie rzeczy straszne. Ludzie umierają za wiarę, w imię najwyższych wartości oddają życie podczas prześladowań - mówiła Myrna, wyznając, że każdego dnia modli się za tych, którzy prześladują chrześcijan, by Jezus przemienił ich serca i by stali się Jego apostołami, jak kiedyś Szaweł.

- Ja z kolei obiecuję modlitwę za Polskę. Wzrusza mnie wasza wiara, jednak zauważam, że obecnie w waszych kościołach jest mniej młodzieży niż dawniej. To znak czasu, który warto zauważyć, bo tak już było w wielu innych krajach, gdzie teraz zamyka się kościoły - przestrzega M. Nazzour.

Polska musi się nawrócić!

Co przyniósł rok 2015?   Miejmy odwagę pokazywać, że naród polski nie abdykował, a Kościół strzeże moralności i przeciwstawia się zagrożeniom - mówił abp Józef Michalik Monika Łącka /Foto Gość 10 maja. Z Wawelu na Skałkę przeszła coroczna procesja ku czci św. Stanisława BM, patrona Polski i Krakowa. Wzięło w niej udział kilka tysięcy osób z całej Polski. Uroczystej Eucharystii na Skałce przewodniczył metropolita katowicki abp Wiktor Skworc, a o konieczności odnowy moralnej kraju mówił w swojej homilii abp Józef Michalik.

- W kolejnych latach i wiekach biskupi, kapłani i wierni Kościoła będą musieli wielokrotnie powtarzać: "Non possumus!". Nie możemy się godzić na zło i milczeć, ilekroć deptane jest prawo Boże, nawet pod pozorem legalności w ustanawianym przez parlament prawie. Przypomnijmy więc, że przykazanie "Nie zabijaj" znaczy - nie zabijaj nikogo i nigdy, nie zabijaj człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci. A "Nie kradnij" zabrania przywłaszczania każdej własności - prywatnej, wspólnej, państwowej, zgodnie z zasadą sprawiedliwości społecznej wobec pracodawcy i pracownika. Za uczciwą pracę zawsze należy się uczciwa zapłata! - apelował metropolita przemyski.

Krakowianin prezydentem!

Co przyniósł rok 2015?   Prezydent jest rodowitym krakowianinem Miłosz Kluba /Foto Gość 24 maja-6 sierpnia. W drugiej turze wyborów prezydenckich Polacy wskazali na kandydata z Krakowa. Otrzymał on 53 proc. głosów, a jego kontrkandydat, dotychczasowy prezydent Bronisław Komorowski, 47 proc. Tylko w województwie małopolskim zdobył aż 62,7 proc. głosów.

Dwa i pół miesiąca później, składając przysięgę na konstytucję, Andrzej Duda objął urząd prezydenta RP. - Obejmując z woli narodu urząd prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom konstytucji, będę strzegł niezłomnie godności narodu, niepodległości i bezpieczeństwa państwa, a dobro ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem. Tak mi dopomóż Bóg! - mówił prezydent.

Polska woła o ludzi sumienia!

Co przyniósł rok 2015?   Przy kolejnych ołtarzach rozważane były słowa: "Błogosławieni miłosierni, ubodzy w duchu, czystego serca oraz czyniący pokój" Monika Łącka /Foto Gość 4 czerwca. - Szkoda, że głos biskupów i katolików świeckich nie został wysłuchany w sprawie ratyfikacji konwencji o przeciwdziałaniu przemocy - mówił w homilii w Boże Ciało kard. Stanisław Dziwisz.

- Niepokoją nas sprawy, o których mówiliśmy już wielokrotnie. Trzeba jednak powiedzieć raz jeszcze, że w polskim parlamencie przygotowywana jest niezwykle liberalna ustawa o metodzie in vitro. Stosując tę metodę, nie można zapominać, że łączy się ona także z selekcją, niszczeniem lub zamrażaniem na długi czas ludzkich zarodków. A więc jest to metoda niemoralna, nie do przyjęcia przez chrześcijan i przez ludzi szanujących fundamentalne prawo każdej ludzkiej istoty do życia - akcentował kardynał, przypominając również, że niedawno w nieodpowiedzialny sposób do sprzedaży dopuszczona została pigułka wczesnoporonna - stała się dostępna bez recepty także dla 15-letnich dziewcząt - podkreślał metropolita.

Kardynał skrytykował też ratyfikację konwencji o przeciwdziałaniu przemocy, akcentując jednocześnie, jaki jest głos Kościoła w tej kwestii: - Przemocy trzeba przeciwdziałać, ale nie przez przyjęcie założeń bazujących na fałszywej ideologii gender. Prowadzi to do zmian niszczących małżeństwo, rodzinę, wychowanie dzieci i tradycję. Szkoda, że głos biskupów i katolików świeckich nie został wysłuchany w tej sprawie - zauważył.

Honory na Benedykta XVI

Co przyniósł rok 2015?   Cieszę się,, że poprzez ten doktorat jeszcze bardziej pogłębił się mój związek z ojczyzną Jana Pawła II - mówił Benedykt XVI przyjmując wyróżnienie Archiwum UPJPII 4 lipca. Benedykt XVI nie przyjmował dotąd honorowych doktoratów. Jednak zrobił wyjątek dla dwóch krakowskich uczelni: Akademii Muzycznej i Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II.

Uroczystość odbyła w Castel Gandolfo. Wzięli w niej udział profesorowie i studenci obu uczelni, zaproszeni goście oraz wielu przyjaciół Jana Pawła II i Benedykta XVI. Została ona uświetniona śpiewem chóru Psalmodia UPJPII oraz grą kwartetu smyczkowego Ypsylon AM.

Kard. Stanisław Dziwisz, metropolita krakowski i wielki kanclerz UPJPII, w swoim przemówieniu powiedział m.in.: „Ojcze święty! Przywożę pozdrowienia od Kościoła krakowskiego, który wdzięczny jest Waszej Świątobliwości za posługę papieską, za wielkie dziedzictwo nauczania, a także za życzliwość, z jaką się zawsze spotykaliśmy. Nie zapomnimy słów, które ojciec święty wypowiedział u nas 28 maja 2006 roku: „Kraków Karola Wojtyły i Kraków Jana Pawła II jest również moim Krakowem!”.

Z kolei papież emeryt, rozpoczynając swój wykład doktorski poświęcony muzyce sakralnej, powiedział: „Cieszę się przede wszystkim, że w ten sposób jeszcze bardziej pogłębił się mój związek z Polską, z Krakowem, z ojczyzną naszego wielkiego świętego Jana Pawła II. Bez niego bowiem trudno sobie nawet wyobrazić moją drogę duchową i teologiczną. Swoim żywym przykładem ukazał on nam również, jak mogą się ze sobą łączyć radość wielkiej muzyki sakralnej i zadanie wspólnego uczestnictwa w liturgii, podniosła radość i pokorna prostota celebracji wiary”.

Papież i młodzież

Co przyniósł rok 2015?   - Jest radość! Nie szkodzi, że papież nie jest jeszcze prawdziwy - mówią aktorzy, którzy witali ojca świętego na Rynku Głównym w Krakowie Monika Łącka /Foto Gość 19 sierpnia. Na krakowskim Rynku powstały ostatnie sceny klipu ŚDM, który zobaczy cały świat. W tych scenach młodzież z całego świata, czyli uczestnicy ŚDM, które już w lipcu odbędą się w Krakowie, wita się z ojcem świętym wysiadającym z samochodu i podchodzącym do wiwatującego wielobarwnego tłumu.

- Zdjęcia były od początku zaplanowane na 3 tygodnie, nagrywaliśmy je w różnych miastach Europy i wszędzie Bóg nad nami czuwał, bo pogoda była piękna, nawet zbyt piękna, bo miejscami temperatura sięgała blisko 40 stopni. Tylko Kraków przywitał nas ulewą i burzą, ale widocznie to też było potrzebne - mówił Przemysław Hauser, producent klipu.

Zmarł ojciec krakowskiej oazy

Co przyniósł rok 2015?   Ks. Chowaniec (na pierwszym planie, z lewej) podczas spotkania z ojcem świętym Janem Pawłem II arch. duszp. Ruchu Światło-Życie i SL 8 września. Tego dnia zmarł ks. prał. Franciszek Chowaniec. Miał 84 lata. Do ostatnich chwil był obecny w życiu krakowskiego Kościoła, a zwłaszcza Ruchu Światło-Życie i Służby Liturgicznej. W ostatnią sobotę wakacji 2015 r., gdy po raz pierwszy od wielu nie przyjechał na dzień wspólnoty do Kalwarii Zebrzydowskiej, o jego zasługach dla diecezji mówił kard. Stanisław Dziwisz: - Jak pamiętamy, twórcą oaz był ks. Blachnicki, dziś sługa Boży. Ale w archidiecezji krakowskiej tego ducha przejął od niego ks. Franciszek Chowaniec.

Ks. Chowaniec urodził się 9 sierpnia 1931 r. we Włosienicy koło Oświęcimia. Ochrzczony został trzy dni później. Lata młodości przeżywał w cieniu pobliskiego obozu koncentracyjnego. Przerwaną w drugiej klasie szkoły podstawowej naukę Franciszek kontynuował po 1945 roku w Oświęcimiu, gdzie przyjął także sakrament bierzmowania i rozpoczął edukację w liceum salezjańskim. Do krakowskiego seminarium duchownego wstąpił w 1952 roku, a pięć lat później - w 1957 roku - przyjął święcenia kapłańskie z rąk abp. Eugeniusza Baziaka.

Moderatorem Służby Liturgicznej i Ruchu Światło-Życie Archidiecezji Krakowskiej ks. Chowaniec został w 1977 roku. Funkcję tę pełnił do roku 2001. Pod jego kierownictwem Ruch rozwijał się - w 1989 roku odbyło się 145 oaz w 42 ośrodkach.

Chcemy być ludźmi sumienia!

Co przyniósł rok 2015?   Wśród delegatów jest także liczna reprezentacja Akcji Katolickiej Archidiecezji Krakowskiej Monika Łącka /Foto Gość 17-20 września. Cztery dni pod hasłem: "Nieśmy Ewangelię nadziei" trwał w Krakowie II Krajowy Kongres Akcji Katolickiej. - Akcja Katolicka to zastęp ludzi świeckich poważnie przeżywających swoją wiarę i mających do odegrania w Kościele bardzo ważną rolę - mówił do delegatów AK kard. Stanisław Dziwisz podczas Mszy św. w sanktuarium św. Jana Pawła II.

Jak przekonywał, o tym, jak wielka odpowiedzialność spoczywa na osobach należących do Akcji Katolickiej świadczy m.in. obecna sytuacja w kraju. - Współczesna rodzina doświadcza wielu trudności. Wzrasta liczba rozwodów i dzieci rodzących się poza małżeństwem, a w skali całego kraju dzieci rodzi się o wiele za mało. Trzeba inwestować w rodzinę i pomagać jej w trudzie wychowania potomstwa, rozkładając łączący się z tym ciężar na całe społeczeństwo - apelował metropolita, dodając, że kolejnym problemem, w który jeszcze mocniej musi zaangażować się AK, jest obrona życia dzieci nienarodzonych.

Matka Klara na ołtarze!

Co przyniósł rok 2015?   Uroczystości beatyfikacji m. Klary Szczęsnej przewodniczy kard. Angelo Amato Miłosz Kluba /Foto Gość 27 września. W sanktuarium św. Jana Pawła II odbyły się uroczystości beatyfikacyjne matki Klary Szczęsnej, współzałożycielki Zgromadzenia Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego. List apostolski papieża Franciszka, w którym ojciec święty ogłosił Klarę Szczęsną błogosławioną, odczytał kard. Angelo Amato, prefekt watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych.

Po odczytaniu listu apostolskiego, w którym papież Franciszek ogłosił beatyfikację M. Klary Szczęsnej, do kościoła procesyjnie wniesiono relikwie nowej błogosławionej i odsłonięto obraz beatyfikacyjny. Współzałożycielka zgromadzenia sióstr sercanek jest na nim przedstawiona na tle krakowskiego kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa i klasztoru sióstr sercanek, w którym żyła, modliła się, pracowała i zakończyła swoją ziemską wędrówkę. Powyżej postaci błogosławionej, po jej lewej stronie, ukazana jest postać Jezusa. Swoje dłonie wyciąga On w kierunku bł. Klary.

Wspomnienie bł. Klary będzie obchodzone 7 lutego.

W lekarzach powinien być tylko jeden lęk...

Co przyniósł rok 2015?   Wyrok Trybunału Konstytucyjnego budzi nadzieję, że lekarze nie będą musieli być w roli zabójców - mówił prof. B. Chazan Monika Łącka /Foto Gość 17 października. Kilkaset osób wzięło udział w kongresie Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia, który odbył się w krakowskich Łagiewnikach.

Wśród zaproszonych gości byli m.in. prof. dr hab. med Bogdan Chazan, prof. Wanda Półtawska, ks. prof. Paweł Bortkiewicz, prof. Alicja Grześkowiak.

Prof. Chazan, który w ub. roku został zwolniony z funkcji dyrektora Szpitala Specjalistycznego im. Świętej Rodziny w Warszawie za to, że odmówił pacjentce wykonania aborcji i wskazania szpitala, który tę aborcję przeprowadzi, odniósł się do niedawnego wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie klauzuli sumienia lekarzy.

- Ten wyrok daje nadzieję, że sytuacja lekarzy zmieni się. Dotychczasowym lekarze nie mogli korzystać z klauzuli sumienia. Teraz nie muszą już szukać kolegów, którzy wykonają aborcję, ani wskazywać szpitali, w którym zabija się dzieci. Statystyki medyczne są jednak powodem do smutku. W ostatnim czasie liczba aborcji wzrasta - w 2014 r. wykonano ich aż 1800, a kilka lat wcześniej tylko (i aż) 800. Tyle razy więc sumienie lekarzy było łamane lub zagrożone - mówił prof. Chazan, dodając, że być może wpływ na to miała też jego sprawa, bardzo głośna medialna, na skutek której lekarze bali się wiedząc, co grozi za odmowę wykonania aborcji.

Co 5 minut ginie chrześcijanin!

Co przyniósł rok 2015?   W Pakistanie tzw. prawo o bluźnierstwie bywa nadużywane - mówi bp Joseph Coutts Monika Łącka /Foto Gość 27 i 28 listopada. W Krakowie odbył się Europejski Kongres w Obronie Chrześcijan, podczas którego świadectwami podzielili się biskupi z Iraku, Pakistanu i Egiptu, gdzie od lat nasilają się ataki na wyznawców Chrystusa. - Prawo o bluźnierstwie jest w Pakistanie nadużywane, a ludzie prześcigają się wręcz w oskarżeniach niewinnych osób - mówi z naciskiem bp Joseph Coutts, katolicki arcybiskup Karaczi, przewodniczący Konferencji Biskupów Pakistanu.

- Wystarczy, że komuś spadnie Koran, i już może zostać oskarżony o bluźnierstwo. Wina nigdy nie jest udowadniana, chodzi bowiem o to, by ukarać, i to brutalnie. Co więcej, oskarżenie o bluźnierstwo jest ogłaszane przez głośnik na meczecie, a to rodzi poważne napięcia. Prześladowane są następnie całe rodziny (jak w przypadku Asii Bibi), osady, społeczności chrześcijańskie - dodaje bp Coutts.

Ci, którzy próbują wpływać na zmianę prawa, również są oskarżani o bluźnierstwo. - Tak było na przykład w 2011 r., gdy jeden z polityków, który starał się złagodzić prawo o bluźnierstwie, został zamordowany. Z kolei sędzia, który uniewinnił chrześcijanina oskarżonego o bluźnierstwo, kilka dni później został zamordowany przez islamskiego fanatyka - opowiada. Jak zapewnia prof. Ryszard Legutko, poseł do Parlamentu Europejskiego, organizator wydarzenia, kongres to początek działań tych, którzy chcą mówić światu o dramacie chrześcijan. A jest o czym mówić, bo co 5 minut ginie jeden wyznawca Chrystusa.

Krew przyniosła pokój

Co przyniósł rok 2015?   O. Zbigniew i o. Michał umacniali mieszkańców Peru w wierze i uczyli życia w bliskości z Jezusem - mówił o. Wiesław Bar OFMConv. Monika Łącka /Foto Gość 5 grudnia. Gdy w na stadionie w Chimbote w Peru rozpoczęła się beatyfikacyjna Eucharystia, której przewodniczył kard. Angelo Amato, prefekt watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, w krakowskiej bazylice oo. franciszkanów radość była równie wielka. To właśnie w Krakowie przed laty o. Zbigniew Strzałkowski OFMConv. i o. Michał Tomaszek OFMConv. studiowali, a w ich sercach dojrzewało powołanie do wyjazdu na misje.

- Ich przyjazd do Peru był jak wjazd Chrystusa do Jerozolimy. To było już preludium męki - mówił o. prof. Wiesław Bar OFMConv. podczas dziękczynnej Mszy św. za beatyfikację polskich franciszkanów, zamordowanych w Peru. - Krew przelana przez o. Zbigniewa i o. Michała, zamordowanych przez komunistów w Peru, zaowocowała pokojem. Oni uczą nas odwagi i poświęcenia aż do ofiary z życia - zauważył z kolei kard. S. Dziwisz, który przewodniczył tej Mszy św.

Bramy Miłosierdzia stanęły otworem

Co przyniósł rok 2015?   Drzwi kościoła w sanktuarium św. Jana Pawła II Krakowie zostały otwarte jako pierwsza Brama Miłosierdzia w diecezji krakowskiej Miłosz Kluba /Foto Gość 12 grudnia. Zgodnie z decyzją papieża, kilka dni po otwarciu Drzwi Świętych w bazylice św. Piotra w Watykanie, podobne uroczystości odbywają się w katedrach i ważnych kościołach na całym świecie. Chodzi o to, by każdy, nawet, jeśli nie będzie mógł pojechać do Rzymu, miał szansę skorzystać z łaski jubileuszu. We wszystkich wyznaczonych świątyniach będzie można uzyskać odpust zupełny, związany z jubileuszem.

W Krakowie jako pierwsza otwarta została Brama Miłosierdzia na Białych Morzach - w sanktuarium św. Jana Pawła II. - Otworzyła się brama, która prowadzi do źródeł zbawienia, do źródeł łaski wysłużonych przez Jezusa Chrystusa - mówił z kolei na zakończenie Mszy św. metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz. - Przechodźmy często przez tę bramę z wiarą, z nadzieją otrzymania łaski - apelował.

Dzień później, inaugurując obchody Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia w katedrze na Wawelu, zachęcał z kolei: - Bądźmy, a przynajmniej starajmy się być "miłosierni jak Ojciec", zgodnie z hasłem Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia, który inaugurujemy dziś w katedrze wawelskiej.

Kilka godzin po inauguracji Roku Miłosierdzia w katedrze wawelskiej kard. Stanisław Dziwisz otworzył Bramę Miłosierdzia w sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach.