– Noszę w sercu obraz, jak dzieci z białoruskich wiosek, gdzie mieszkają Polacy, rzucały nam kwiaty pod koła, a dorośli trzymali w rękach polskie flagi. Łzy same płynęły do oczu – wspomina motocyklista Marek Wierzba.
Są już gotowi do drogi
Jan Głąbiński /Foto Gość
W Międzynarodowym Rajdzie Katyńskim, który rozpocznie się w sierpniu i potrwa trzy tygodnie, znowu wezmą udział również przedstawiciele Małopolski i Podhala. – Uczestniczyłem do tej pory w kilku, bo nie zawsze można wziąć tak długi urlop – mówi M. Wierzba, radny wojewódzki i dyrektor Szpitala im. Jana Pawła II w Nowym Targu. – Podczas rajdu zawsze towarzyszą nam ciężarówki z darami dla Polaków i nie tylko. Trzeba widzieć niezwykłą radość dzieci, kiedy dostają od nas upominki – mówi Andrzej Kalata.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.