Dlaczego Jezus jest smutny?

Bogdan Gancarz

publikacja 09.06.2016 00:00

Nazwano go „następcą Matejki”. Nie ze względu na tematykę jego obrazów, lecz za ich mistrzostwo.

– Sztuka sakralna powinna być nowoczesna w formie, lecz jednocześnie zrozumiała nie tylko dla artystów – uważa prof. Rodziński, stojący przy swoim obrazie „Golgota”. – Sztuka sakralna powinna być nowoczesna w formie, lecz jednocześnie zrozumiała nie tylko dla artystów – uważa prof. Rodziński, stojący przy swoim obrazie „Golgota”.
Bogdan Gancarz /Foto Gość

Krakowski malarz Stanisław Rodziński był w krakowskiej ASP uczniem Emila Krchy. – Prof. Rodziński to wyjątkowa osobowość. Jego malarstwo jest także wyjątkowe. Możemy mówić o nim jako o artyście, pedagogu, długie lata wykładającym na ASP w Krakowie, której był również rektorem, oraz jako o pisarzu o sztuce. W tej ostatniej dziedzinie ma także duże osiągnięcia. Od prawie 30 lat zasiada również w diecezjalnej Komisji ds. Sztuki Sakralnej – mówi ks. dr Józef Andrzej Nowobilski, dyrektor Muzeum Archidiecezjalnego, w którym trwa obecnie wystawa prac 76-letniego malarza.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.