Śpiewali arie i łamali nogi

Bogdan Gancarz

|

Gość Krakowski 33/2016

publikacja 11.08.2016 00:00

Światowe Dni Młodzieży były przede wszystkim wydarzeniem duchowym. Obfitowały jednak w rozmaite anegdotyczne historie, nadające się do zbioru „kwiatków”.

Maciek Turchan z rozśpiewanymi pielgrzymami z Filipin. Maciek Turchan z rozśpiewanymi pielgrzymami z Filipin.
Archiwum prywatne

Młodzi pielgrzymi zaskakiwali niekiedy swoich gospodarzy. Państwo Małgorzata i Marek Turchanowie przyjęli u siebie w podkrakowskim Mietniowie 16 Filipińczyków, pochodzących w większości z Manili, stolicy kraju. Zakwaterowali się w przerobionym z dawnego garażu domowym „klubie”, gdzie często odbywają się imprezy muzyczne organizowane przez gospodarza, chórzysty wielickiego chóru Camerata, i pełno jest instrumentów. Przed przyjazdem pielgrzymów niektóre instrumenty wyniesiono, by zrobić miejsce gościom, pianino elektryczne przesunięto zaś do kąta.

Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.