Węgrzy dziękowali Polakom na Wawelu

Bogdan Gancarz Bogdan Gancarz

publikacja 23.10.2016 14:03

Pielgrzymi z Węgier modlili się dziś w katedrze wawelskiej w podzięce za pomoc, jakiej w 1956 r. Polacy udzielili ich walczącym rodakom. Wspominano również Stefana Batorego, księcia węgierskiego Siedmiogrodu, który 440 lat temu został koronowany na króla Polski.

Węgrzy dziękowali Polakom na Wawelu Pielgrzymi węgierscy dziękowali modlitewnie w katedrze wawelskiej za pomoc, jakiej Węgry doznały w 1956 r. od Polaków Bogdan Gancarz /Foto Gość

100 pielgrzymów oraz biskup Lajos Varga z diecezji Vacs, Miklós Soltés, węgierski minister ds. zasobów ludzkich, o. Bátor Botond, b. prowincjał węgierskich paulinów, oraz prof. Adrienne Körmendy, konsul generalny Węgier w Krakowie, wzięli udział w Mszy św. odprawionej po łacinie w katedrze pod przewodnictwem bp. Tadeusza Pieronka.

- Przychodzicie do tego świętego dla nas, lecz także ważnego dla Węgrów miejsca z modlitwą pod hasłem: "pamiętamy i dziękujemy Polakom za solidarność i pomoc w 1956 r.". Nich ta modlitwa wdzięczności, modlitwa pojednania popłynie do Boga, by dwa narody, polski i węgierski, ciesząc się wolnością, dążyły do jedności z Bogiem, szanując prawa człowieka - zwrócił się do zebranych ks. Zdzisław Sochacki, proboszcz katedry.

23 października przypada 60. rocznica wybuchu powstania węgierskiego, stłumionego krwawo przez wojska sowieckie. Polacy okazali wówczas Węgrom wielką solidarność i pomoc. Przodował w niej Kraków.

Bp Varga wspomniał w kazaniu o roli miłosierdzia. - Miłość Boga wyprzedza nasze czyny. Bóg kochał nas, zanim my pokochaliśmy Jego. Jak ustrzec się przed niewłaściwym zachowaniem? Jest prosty sposób, który może nam być pomocny. To nic innego, jak praktykowanie miłosierdzia - powiedział hierarcha.

Mówił również o prześladowaniu Kościoła na Węgrzech i w Polsce w czasach komunistycznych. - W 1956 r. społeczeństwo odrzuciło ideę walki klasowej, której nie dało się pogodzić z chrześcijaństwem. Węgierska walka o wolność przeciwstawiała się również dyktaturze, która prześladowała Kościół. W tym historycznym czasie węgierska społeczność przejawiała wielką sympatię do zaprzyjaźnionego narodu polskiego. Polscy katolicy znajdowali się w takiej samej sytuacji. Dając świadectwo miłosierdzia, starali się nieść pomoc, oddając krew dla rannych podczas walk patriotów węgierskich. Niech Bóg błogosławi zjednoczonych Polaków i Węgrów - dodał bp Varga.

Po Mszy św. głos zabrał min. Soltés. - Pomoc polska w 1956 r. była przejawem wdzięczności za pomoc, którą uzyskali od Węgrów w czasie II wojny światowej. Dzisiaj dziękujemy naszym polskim przyjaciołom za wiele modlitw, którymi umocnili naszą tysiącletnią więź chrześcijańską. Dziękujemy za krew zebraną w 1956 r. w Krakowie i w całej Polsce i przesłaną na Węgry. Jesteśmy więc dzięki temu braćmi nie tylko w przenośni, ale prawdziwymi braćmi krwi. Dziękujemy za solidarność z nami. Dziękujemy za to, że byliście z nami w trudnych chwilach - powiedział przedstawiciel rządu węgierskiego.

- Nasze chrześcijaństwo znów jest zagrożone z różnych stron. Znów chcą je zniszczyć, ale innymi niż niegdyś sposobami. Potrzebujemy modlitwy i zjednoczenia państw chrześcijańskich. Potrzebujemy pomocy Matki Bożej i wstawiennictwa naszych wspólnych świętych, którzy wspomagają przez całe wieki narody polski i węgierski - dodał minister.

Następnie złożono kwiaty pod "czarnym krucyfiksem", pod którym modliła się często św. królowa Jadwiga, będąca z pochodzenia księżniczką węgierską. Pielgrzymi odśpiewali hymn narodowy "Boże, zbaw Węgrów". Wieńce złożono również na sarkofagach króla Stefana Batorego, Lecha i Marii Kaczyńskich w podziemiach katedry oraz pod pomnikiem św. Jana Pawła II przed katedrą.